Tomasz Zabłocki: Zachowaliśmy zimną krew

Polonia Przemyśl w miniony weekend zagwarantowała swoim kibicom sporą dawkę emocji. W batalii ze Stalą Ostrów komplet punktów wywalczyła resztkami sił, a wydatnie pomógł w tym Tomasz Zabłocki.

Adam Popek
Adam Popek

Niedzielną wygraną cały zespół powinien docenić. Mimo wysokiego prowadzenia w trzeciej kwarcie, przyszły słabsze chwile i długo musiał bić się o swoje, a prawdę powiedziawszy, finalny rezultat jeszcze kilka minut przed końcem pozostawał sprawą otwartą. - To jest dla nas bardzo ważne zwycięstwo. W pewnej chwili dystans pomiędzy nami a rywalem wynosił 27 punktów i nie ukrywam, że trochę niepotrzebnie doprowadziliśmy do takiego nerwowego finiszu, ale cieszę się, że mimo takiego biegu wydarzeń rozstrzygnęliśmy rywalizację na swoją korzyść. Pamiętam mnóstwo sytuacji ze swojej kariery, gdy w trakcie pojedynku wysoko prowadziłem, a ostatecznie z parkietu schodziłem pokonany. W niedzielę utrzymaliśmy jednak zimną krew i triumfowaliśmy - z radością opowiada Tomasz Zabłocki.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Przeciwnik znaczną część strat odrobił na przełomie wspomnianej trzeciej oraz czwartej "ćwiartki". Trafienia Marcina Kałowskiego i Wojciecha Żurawskiego siały popłoch w szeregach gospodarzy. Doświadczony zawodnik Polonii wymienia dodatkowo następny czynnik, który wpłynął na bieg wydarzeń. - Stal wprowadziła naprzemienny system obrony. Raz kryli strefą, a raz indywidualnie. Chwilę potem podwajali na skrzydłach. Trochę wprowadziło to nerwowość w nasze poczynania i nie wiedzieliśmy specjalnie co zrobić. Trener wziął czas, porozmawialiśmy wspólnie,dzięki czemu udało się jakoś dociągnąć.

Odniesiona wiktoria zatem przypuszczalnie poprawi nastroje w kolektywie i napędzi go w kontekście dalszych zmagań. - Bez wątpienia. Pokonaliśmy bardzo dobrego przeciwnika, który wciąż plasuje się wysoko w ligowej hierarchii. Teraz czeka nas istotne starcie wyjazdowe w Poznaniu. Z pewnością przygotujemy się do tej konfrontacji, by również zgarnąć komplet punktów i cóż, walczymy o play off - odważnie kończy Zabłocki.

Tomasz Zabłocki wraz z kolegami musiał się sporo napocić, by pokonać Stal Tomasz Zabłocki wraz z kolegami musiał się sporo napocić, by pokonać Stal
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×