Marcin Sroka: Mogliśmy dać od siebie więcej

Stelmet Zielona Góra wygrał niedzielny pojedynek z Kotwicą Kołobrzeg. Z wyniku spotkania zadowolony był zawodnik miejscowych, Marcin Sroka.

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

- Około dwóch czy trzech tygodni temu doznałem kontuzji pęknięcia żebra. Pomimo tego zaciskam zęby i gram dalej. Przydałaby się przede wszystkim teraz jakaś przerwa. Jednak z trenerem stwierdziliśmy, że jeżeli będę potrzebny, to będę starał się ze swojej strony dać tyle ile mogę na ile mi zdrowie pozwoli - powiedział po zakończonym niedzielnym pojedynku zawodnik Stelmetu Zielona Góra, Marcin Sroka.

 - Spodziewaliśmy się tego, że nie będzie to łatwe spotkanie. Takie mecze rządzą się własnymi prawami i to było widać. Wystarczył moment kiedy przeciwna drużyna by się przełamała i odniosła zwycięstwo. Jednak na szczęście w porę się opamiętaliśmy i wygraliśmy to spotkanie choć uważam, że mogliśmy dać od siebie więcej - dodał.

Przed niedzielnym spotkaniem drużyna Kotwicy Kołobrzeg nie była faworytem. Podopieczni Mariusza Karola jako jedyni nie wygrali jeszcze w tym sezonie żadnego meczu poza własną halą. Czy podejście zawodników Stelmetu do meczu z ostatnią drużyną tabeli było w związku z tym zupełnie inne? - Nie chodzi tu o podejście. Drużyna, która przyjeżdża prosto na mecz z założenia z góry, że da z siebie wszystko potrafi przestraszyć i tak też było w tym meczu. Myślę, że ekipa z Kołobrzegu może odnieść jeszcze niejedno zwycięstwo - odpowiedział koszykarz.

W drużynie miejscowych w niedzielnym meczu zabrakło po raz kolejny Quintona Hosley'a. Czy miejscowym gorzej gra się mecze bez tego zawodnika? - Ciężko powiedzieć, ale na pewno go brakuje. Jest częścią drużyny i na pewno mógłby odciążyć kilku zawodników. Niestety jak na razie z jego kolanem nie jest zbyt dobrze, by mógł już grać ale czekamy na jego powrót.

W najbliższą środę Stelmet Zielona Góra podejmie w ćwierćfinale Pucharu Polski na własnej hali zespół Asseco Prokomu Gdynia. Czy miejscowi zamierzają powalczyć o trofeum? - Nie traktujemy tych meczów luźniej. Chcemy dać z siebie wszystko, zagrać na 100 procent. Zakładamy i chcielibyśmy zdobyć to trofeum. Przed nami mecz z Asseco, który trzeba najpierw wygrać a później zobaczymy - zakończył.
Marcin Sroka przyznaje, że w drużynie brakuje kontuzjowanego kolegi Quintona Hosley'a Marcin Sroka przyznaje, że w drużynie brakuje kontuzjowanego kolegi Quintona Hosley'a
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×