Walter Hodge: W polskiej lidze mogę wciąż się rozwijać

Dla Waltera Hodge'a jest to już trzeci sezon w barwach Stelmetu Zielona Góra. Jak sam mówi, w jego grze są pewne braki, ale w polskiej lidze może je nadrabiać.

- Nie narzekam na polską ligę. Gra tutaj wielu utalentowanych graczy, chociażby z Ameryki. Ta liga jest na tyle wyrównana, że mogę się w niej rozwijać - mówi Walter Hodge, lider Stelmetu Zielona Góra.

Dla Portorykańczyka jest to już trzeci sezon w barwach ekipy z Winnego Grodu. Jego statystyki w każdym kolejnym roku idą do góry. W pierwszym sezonie Hodge zdobywał średnio 17.1 punktów, w drugim 19.4 pkt, z kolei w tym roku 20.5 pkt. Portorykańczyk zwiększył także swoją ilość asyst na mecz - z 4.9 do 5.6 w tym sezonie. Chociaż Hodge nie ukrywa, że chciałby poprawić ten element koszykarskiego rzemiosła. - Każdego roku moje umiejętności rosną. To nie jest tak, że w polskiej lidze się nie rozwijam. Uważam, że wciąż mam pewne braki, nad którymi muszę pracować. Na pewno muszę być bardziej skoncentrowany na boisku i nie popełniać głupich błędów, tak jak np. w meczu z Treflem Sopot popełniłem pięć przewinień. To nie może się zdarzać. W defensywie też mogę poprawić kilka rzeczy. W ataku z kolei muszę więcej szukać moich kolegów na otwartych pozycjach - potwierdza rozgrywający.

Czy Hodge czuje się liderem Stelmetu Zielona Góra? - To nie jest tak, że Walter Hodge wygra każdy mecz w pojedynkę. Koszykówka jest grą zespołową i musimy grać jako zespół, jeśli chcemy odnosić sukcesy. Wiadomo, że dobrze czuję się w roli lidera - ocenia Walter Hodge.

W trakcie tego sezonu Portorykańczyk miał propozycję gry z Armani Jeans Mediolan, ale ostatecznie odrzucił je, żeby nadal w Stelmecie Zielona Góra. - To byłaby znakomita okazja, by pokazać się scoutom z NBA, ale tutaj w Zielonej Górze robimy coś wyjątkowo i liczę, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku - mówił wówczas zawodnik.

Hodge: W polskiej lidze mogę wciąż się rozwijać
Hodge: W polskiej lidze mogę wciąż się rozwijać
Źródło artykułu: