Nie daliśmy się zaskoczyć - komentarze po meczu Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec

Mimo porażki z Turowem Zgorzelec, koszykarze Jeziora Tarnobrzeg rozegrali dobry mecz. To trzecia wygrana podopiecznych Miodraga Rajkovicia z Jeziorowcami w tym sezonie.

Miodrag Rajković (trener PGE Turowa Zgorzelec): Na początku gratuluję gospodarzom dobrej gry. Zagrali naprawdę dobry mecz. Wiem, że to niebezpieczna drużyna, zwłaszcza na własnym parkiecie. My jednak byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Chcieliśmy awansować do turnieju finałowego, bardzo się z tego cieszymy. Zasłużyliśmy na ten awans. Teraz już myślimy o meczach w Koszalinie, to dobry prognostyk na decydujące spotkania. Chcemy wygrać całe rozgrywki.

Michał Chyliński (koszykarz PGE Turowa Zgorzelec): W Tarnobrzegu zawsze jest bardzo ciężko. Tym bardziej się cieszymy, że daliśmy radę wygrać i awansować dalej. Wiedzieliśmy, że Jezioro da z siebie wszystko, bo to by był spory sukces dla klubu. Teraz przed nami decydujący etap i na nim się skupiamy.

Dariusz Szczubiał (trener Jeziora Tarnobrzeg): Ten awans byłby największym sukcesem dla klubu w jego historii. Wygrała drużyna dojrzalsza i skuteczniejsza, zwłaszcza w ostatniej kwarcie. Nie widziałem statystyk, ale spora różnica była też w rzutach wolnych. Rzuty za trzy są w koszykówce ważne, ale najważniejsze są rzuty za dwa i rzuty wolne. Parę razy była okazja zdobyć takie punkty, ale moja drużyna chyba za bardzo się w pewnych momentach dekoncentruje. Bardzo cieszą się, że jakieś zagranie się uda, a potem ciężko im jest to wykończyć, przykładowo trafić wywalczone rzuty wolne. Nie mniej bardzo dziękuję chłopakom za walkę, bo mecz stał naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Nie zagraliśmy równo przez 40 minut, ale przez znaczną większość meczu byliśmy równorzędnym rywalem dla drużyny, która w mojej ocenie, jest jednym z głównym faworytów do złota.

Dawid Przybyszewski (koszykarz Jeziora Tarnobrzeg): To był dla nas ciężki mecz, wiedzieliśmy z kim gramy. Zagraliśmy w sumie dobre zawody i ten wynik mógł iść w dwie strony. Zadecydowały niuanse. Parę głupich akcji, parę razy rywale zebrali nam w ataku w bardzo ważnych momentach. Mieliśmy naprawdę dobrą skuteczność za dwa punkty, musimy to utrzymać w kolejnych meczach. Wyciągniemy wnioski i postaramy się zagrać jeszcze lepiej w lidze.

Komentarze (1)
avatar
turow24
7.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Jezioro,myślę,że byliście dla nas bardzo trudnym rywalem i że nasi chłopcy wiedzieli,że nie należy Was lekceważyć. Brawa dla Dłoniaka.Jeśli trener Stelmetu ogląda jego poczynania na boisk Czytaj całość