Stalówka ostatnimi czasy nie może mówić o wygranych pojedynkach czy zwycięskich passach. Podopieczni Mikołaja Czai wygrali w tym roku do tej pory zaledwie jedno spotkanie, ogrywając na własnym parkiecie przeciętny klub z Siedlec. Drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego może żałować głównie ostatniego pojedynku w ligowych rozgrywkach, ze zdziesiątkowanym przez kontuzję Sokołem Łańcut, gdzie zwycięstwo było wręcz na wyciągnięcie ręki.
MKS Dąbrowa Górnicza w ostatnich czterech spotkaniach triumfował również tylko raz. Drużyna z południowej części Polski straciła punkty w pojedynkach z MOSiR Krosno, Spójnią Stargard Szczeciński oraz WKS Śląsk Wrocław. Trzeciego lutego, MKS ograł tylko Franz Astorię Bydgoszcz, zresztą po bardzo emocjonującej dogrywce. Oba zespoły ciągle szukają więc optymalnej formy. Przyjezdni z Dąbrowy Górniczej z bilansem 14-9 zajmują obecnie czwartą lokatę w I-ligowych rozgrywkach. Stalówka znajduje się natomiast dwie pozycje niżej.
Interesująco zapowiada się starcie na skrzydle, gdzie Wojciech Szawarski zmierzy się z najlepszym strzelcem przyjezdnych - Michałem Wołoszynem. W sobotnim spotkaniu nie wystąpi natomiast najlepszy asystujący ligi - Grzegorz Grochowski. Rozgrywający MKS od dłuższego czasu ma problemy z kolanem. Szkoda, bo jego pojedynek z kolegą reprezentacyjnym oraz rówieśnikiem - Filipem Matczakiem, na pewno byłby niezwykle ciekawy.
Nie bez znaczenia będzie przede wszystkim postawa graczy podkoszowych. Stalówka właśnie w tym elemencie musi szukać swojej szansy. Pod tablicami powinien dominować doświadczony Wojciech Żurawski, a Łukasz Olejnik karać rywali celnymi rzutami z dystansu. Wiele pytań wzbudza również osoba Marcina Kałowskiego, który po genialnym spotkaniu w Łańcucie ze sporymi nadziejami zaprezentuje się przed ostrowską publicznością.
Sobotnie spotkanie jest szczególnie ważne dla gospodarzy, którzy muszą uciekać niżej sklasyfikowanym rywalom. Co ciekawe, aż pięć drużyn w tym momencie ma na swoim koncie 35 punktów, również Stal. Można więc powiedzieć, że żarty się skończyły. Od tego momentu już każda porażka może bardzo dużo kosztować. Kto wreszcie rozegra dobre spotkanie i odniesie wymarzony sukces?
Mecz odbędzie się w sobotę, 16 lutego o godzinie 18:30, w hali przy ulicy Kusocińskiego. Bilety w cenie 17 i 10 złotych. Bilet ulgowy przysługuje młodzieży w wieku od 11 do 19 lat oraz studentom za okazaniem ważnej legitymacji. Dzieci do lat 10, wstęp wolny.