Jakub Dłuski: Nie kalkuluję

Środkowy AZS-u WSGK Polfarmex Kutno rozgrywa świetny sezon, lecz jego zespół przegrał trzy ostatnie mecze i ciągle walczy o drugą lokatę po rundzie zasadniczej.

Wszystkie porażki Akademicy ponieśli po wyrównanych końcówkach. - Trochę zaczęliśmy ciężej trenować. Niestety to nas nie usprawiedliwia. Trzecia porażka z rzędu i to trzema punktami. Trójka nas jakoś prześladuje. Teraz mamy teoretycznie łatwiejszego przeciwnika. Trzeba wyszarpać to zwycięstwo i jechać do Śląska potem powalczyć - wyjaśnił center wicelidera I ligi, Jakub Dłuski.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Jego drużyna zachowała przewagę nad rywalami, gdyż trzy goniące ekipy solidarnie przegrały sobotnie mecze. AZS mógł wyszarpać zwycięstwo w Stargardzie Szczecińskim, lecz 79:76 wygrała Spójnia.

- Bardzo niemrawo zaczęliśmy pierwszą połowę. Graliśmy poniżej swojego pewnego poziomu. W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej. Próbowaliśmy gonić, ale jak się nie gra od początku na 100 proc. to przypadkowy rzut, w tej sytuacji Wiktora decyduje o porażce - przyznał nasz rozmówca. - Gramy praktycznie siódemką ludzi. Nie jest lekko, ale to nas nie usprawiedliwia, bo każde z tych zawodów, które przegraliśmy powinniśmy wygrać - dodał.

Jakub Dłuski to czołowa postać trwających rozgrywek. Notuje średnio 16,2 punktu i 9,2 zbiórki. W ostatnim pojedynku zdobył 23 oczka i zebrał 16 piłek. Czy po dobrym sezonie koszykarz będzie chciał powrócić do Tauron Basket Ligi? - Na razie nie kalkuluję. Gram w Kutnie i na tym się skupiam. Statystyki statystykami, ale w ostatnich trzech meczach przegrywamy i schodzą one na drugi plan - odparł zapytany o plany na przyszłość.

Sam zawodnik krytycznie ocenił również swój występ. Przypomnijmy, że poza regulaminowymi przerwami Dłuski ani na sekundę nie opuścił parkietu. - Przestrzeliłem też dużo wolnych, a przegraliśmy trzema punktami, więc to boli - martwił się po zakończeniu sobotniego spotkania.

Źródło artykułu: