Od mocnego uderzenia rozpoczęły rozgrywki play-off koszykarki CCC Polkowice. Sobotnie spotkanie było swoistym pokazem siły, wobec którego łodzianki były całkowicie bezradne. - Po tym meczu właściwie niewiele mam do powiedzenia. Muszę przyznać, że w sobotniej potyczce nie postawiliśmy gospodyniom żadnych warunków. Na tę chwilę jednak mamy taki zespół, jaki mamy i sam awans do play-off jest dla nas maksimum możliwości - mówił lekko podłamany po meczu coach Widzewa, Ryszard Andrzejczak.
Różnica w poziome obu drużyn była ogromna. Polkowiczanki wręcz stłamsiły swoje rywalki, prezentując się lepiej w każdym elemencie koszykarskiego abecadła. - Wyszłyśmy na ten mecz w stu procentach skoncentrowane, do tego zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia i stąd ten wysoki wynik na koniec - oceniała najlepsza zawodniczka sobotniego spotkania - Magdalena Skorek.
Kluczem do do efektownego sukcesu Pomarańczowych była ich najmocniejsza broń, czyli szczelna defensywa, co potwierdza zawodniczka Widzewa, Agnieszka Modelska. - Ciężko nam było znaleźć dogodną pozycję do oddania rzutu, ponieważ zespół z Polkowic postawił nam bardzo trudne warunki w obronie. Myślę, że CCC Polkowice to obecnie najlepsza ekipa w Polsce i zapewne w tym sezonie Pomarańczowe odegrają główną rolę w naszej lidze.
W niedzielę odbędzie się starcie numer dwa, w którym znów zdecydowanym faworytem będzie polkowickie CCC. - Wykonaliśmy swoje zadanie, a nasza koncentracja od początku meczu była na wysokim poziomie. Tego samego oczekuję od dziewczyn w niedzielnym meczu - powiedział na koniec trener CCC, Jacek Winnicki.