Kotwica nie wygrała do tej pory ani jednego meczu na wyjeździe. W halach rywali doznała dziesięciu porażek, co czyni ją najgorszą drużyną Tauron Basket Ligi pod tym względem. Przed najbliższym spotkaniem nie jest stawiana w roli faworyta - wszak Rosa w ostatniej kolejce sensacyjnie ograła w Zielonej Górze miejscowy Stelmet, jednego z pretendentów do medali.
Po tym zwycięstwie radomski beniaminek zajmuje jedenastą pozycję w tabeli. Na koncie ma o jedno "oczko" mniej od wyprzedzającej go ekipy z Kołobrzegu. Lepszy stosunek małych punktów sprawia jednak, iż w przypadku zwycięstwa zespół z Mazowsza zamieni się miejscami z tym przeciwnikiem. Emocji nie powinno więc zabraknąć.
Pojedynek w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji będzie ważny dla wielu koszykarzy Rosy nie tylko z powodu możliwości zajęcia wyższej lokaty. Obowiązki pierwszego szkoleniowca Kotwicy pełni obecnie Mariusz Karol, który trafił do klubu z Zachodniego Pomorza niedługo po tym, jak... zrezygnowano z jego usług w Radomiu. Sporo do udowodnienia byłemu opiekunowi ma zwłaszcza Slavisa Bogavac, swego czasu praktycznie skreślany już przez Karola. Prezentuje coraz lepszą dyspozycję, co udowodnił w Zielonej Górze.
Wojciech Kamiński, zapytany o dodatkowe podteksty towarzyszące temu spotkaniu, mówi: - Będzie to mecz o zupełnie innym ciężarze gatunkowym. Co do mnie, to zawód trenera nauczył mnie, że raz się jest tu, raz gdzie indziej. Na tym stanowisku nie ma stałych posad i trzeba się z tym pogodzić. Myślę, że być może dla trenera Mariusza Karola może być to wyjątkowy mecz, dla mnie będzie kolejnym ligowym pojedynkiem - podkreśla obecny szkoleniowiec Rosy.
Pierwsze starcie pomiędzy obiema drużynami zakończyło się zwycięstwem beniaminka 70:63. - To będzie mecz za cztery punkty. Jeśli pokonamy Kotwicę, będziemy mieli tyle samo punktów, ale będziemy wyżej z powodu dwóch wygranych pojedynków z tą drużyną - zaznacza Kamiński.
Piątkowa konfrontacja będzie ważna również dla J. J. Montgomery'ego, który w przeszłości występował w barwach Kotwicy. Czy on i jego koledzy ponownie znajdą patent na tego rywala? O tym przekonamy się niebawem. Początek spotkania o godz. 19.30.