Mindaugas Budzinauskas (trener Polpharmy Starogard Gdański): Dobry wieczór. Zawsze jest bardzo trudno przegrywać mecz, a jeszcze w taki sposób. Tu nie mamy żadnych wytłumaczeń, po prostu, oprócz dobrego początku, potem graliśmy coraz słabiej. No i taki wynik, tu jest wszystko oczywiste, że trudno coś więcej powiedzieć. Po prostu wcześniej wygraliśmy kilka bardzo ważnych meczów i nie potrafiliśmy chyba do końca skoncentrować się na tym następnym meczu. Ale myślę, że to jedna taka dobra rzecz, że teraz będziemy mieli motywacje na następny mecz. Dziękuję.
Uros Mirkovic (silny skrzydłowy Polpharmy Starogard Gdański): Dobry wieczór. Jak oczekiwaliśmy - trudny mecz. Patrząc na zawodników Prokomu, to jest to prawie sześciu zawodników, którzy grali w Eurolidze. Na pewno mają oni doświadczenie i grają twardo. Walczyliśmy do środka trzeciej kwarty, ale później kiedy musiało odpocząć kilku naszych zawodników, wtedy straciliśmy rytm i taka doświadczona drużyna jak Prokom skorzystała. Myślę, że to były decydujące 2-3 minuty trzeciej kwarty. Trzeba patrzeć pozytywnie, bo nie ma czasu trzymać się za głowy. Musimy zapomnieć ten mecz szybko, bo teraz idzie najważniejsza część ligi.
Andrzej Adamek (trener Asseco Prokomu Gdynia): Cenne zwycięstwo dla nas. Bardzo ciężki mecz - wbrew pozorom, bo wynik chyba nie odzwierciedla chyba przebiegu tego spotkania. To spotkanie było, można powiedzieć od samego początku prawie do samego końca, walką. I Polpharma zaczęła ten mecz bardzo dobrze, widać u nich wiarę po tych ostatnich sukcesach. My troszeczkę zaczęliśmy - co widać po nas - tak jakby może obniżone morale, troszeczkę może brak wiary. Natomiast przetrwaliśmy ten najcięższy okres w trakcie spotkania i potrafiliśmy wrócić do gry, mimo tego, że w pewnym momencie przegrywaliśmy już ośmioma punktami, i dokończyć ten mecz i zwyciężyć. To dla nas bardzo ważne.
Mateusz Ponitka (niski skrzydłowy Asseco Prokomu Gdynia): Wyśmienita atmosfera. Naprawdę pierwszy raz miałem okazję grać w Hali Stulecia w Sopocie. Na pewno czuć tę historię, która kiedyś miała miejsce. Udało się wygrać dzisiejszy mecz, bardzo dla nas ważny, tak jak trener powiedział, ostatni rundy zasadniczej. 24 punkty zaliczki dla nas, aczkolwiek nie był to łatwy mecz. Na pewno do połowy trzeciej kwarty była wyrównana gra, potem troszeczkę u nas widać było może większą koncentrację, większą mobilizację. Naprawdę zabraliśmy się do ciężkiej pracy w obronie, co pozwoliło nam na łatwe punkty w ataku i na taką trochę swobodniejszą grę. To doprowadziło do takiego stanu rzeczy, jakim zakończył się mecz.