Śląsk Wrocław zupełnie zdominował rozgrywki sezonu zasadniczego na zapleczu ekstraklasy. Jego supremacja była wręcz niepowtarzalna. Dość powiedzieć, że Wojskowi odnieśli...25 zwycięstw z rzędu. To o jedno więcej, niż obecnie Miami Heat, chociaż na dwóch różnych biegunach.
Osiągnięcia ekipy Tomasza Jankowskiego nie powinny być bynajmniej bagatelizowane. Są one jasnym sygnałem dla reszty stawki, kto będzie faworytem w walce o awans, a także w aspekcie formalnym to przede wszystkim komfort własnego parkietu w walce o najwyższe cele.
- Nie ma mowy o rozluźnieniu. Chociaż seria zwycięstw robi swoje (...) nie możemy nikogo lekceważyć, bo jesteśmy profesjonalistami i po prostu nie możemy sobie na to pozwolić. Gdybyśmy teraz wypadli z formy, na pewno odbiłoby się gorszą grą już w fazie play-off - mówił niedawno dla portalu SportoweFakty.pl Tomasz Ochońko.
Niemniej jednak WKS nieco z przymrużeniem oka potraktował kilka ostatnich kolejek. W wyjazdowych spotkaniach we wrocławskim zespole nie występowali czołowi gracze, co częściowo tłumaczy przyczynę potknięć w końcu tabeli.
Zdawało się, że w sobotę wymówek być nie powinno, bo to ostatni akt sezonu zasadniczego i liderowi nie wypada zamknąć go kolejnym potknięciem, tym bardziej, że gra przed własną publicznością. Niestety, wrocławski Śląsk został niemalże zdziesiątkowany kontuzjami, drobnymi urazami oraz grypą żołądkową.
- Nie byliśmy w stanie przepracować tego tygodnia tak, jak to sobie zaplanowaliśmy, bo niektórzy zawodnicy lepiej poczuli się dopiero w czwartek, a bardzo osłabiająca choroba Pawła Kikowskiego trzymała nawet jeszcze w piątek - tłumaczy Maciej Szlachtowicz, menadżer wrocławskiego Śląska.
Na razie wiadomo, że w sobotę nie zagrają Krzysztof Sulima oraz Adrian Mroczek-Truskowski, natomiast występ Pawła Kikowskiego stoi pod znakiem zapytania.
Taka sytuacja to z pewnością woda na młyn dla ekipy przyjezdnych. PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno zajmujący wysoką, czwartą pozycję w tabeli, będzie próbował sprawić niespodziankę i wyrwać wygraną na trudnym terenie. Takie zwycięstwo na pewno bardzo podbudowałoby ich przed fazą play-off.
Początek ostatniego w tym roku meczu rundy zasadniczej we Wrocławiu, w sobotę o godzinie 18:00 w hali "Kosynierka". Bilety w cenach 10-18 zł będzie można nabywać już od godziny 16:00 w kasach obiektu przy ul. Mieszczańskiej 11.
Po spotkaniu Śląska z MOSiR-em koszykarze wrocławskiej ekipy rozdadzą oraz podpiszą kolekcjonerskie karty ze swoimi zdjęciami.
Zachęcamy również do obejrzenia wypowiedzi trenera Tomasza Jankowskiego oraz Marcina Fliegera: