Heat coraz bliżej historycznego rekordu!

Do historycznego rekordu coraz bliżej! Miami Heat wygrali 25. mecz z rzędu, pokonując w piątek Detroit Pistons 103:89. Blisko triple-double był LeBron James.

Tak jak się spodziewano Heat nie mieli większych problemów z Detroit Pistons, którzy przegrali po raz dziesiąty z rzędu. Jedynie w pierwszej połowie Tłoki odskoczyły na 11 oczek, ale po przerwie Żar zniwelował straty i pewnie triumfował.

LeBron James zdobył dla zwycięzców 29 punktów, miał osiem zbiórek i osiem asyst przy fenomenalnej skuteczności z gry - 12/15. 19 oczek dołożył Dwyane Wade.

Żar wygrał po raz 25. z rzędu i do historycznego wyczynu Lakers potrzebuje już tylko ośmiu zwycięstw. Mistrzowie ligi wygrali równocześnie 16. kolejny mecz przed własną publicznością.

- W pierwszej połowie byliśmy wolni i ospali. Po przerwie nasza gra wyglądała lepiej - byliśmy agresywni, szybsi i skuteczniej broniliśmy. Podobał mi się styl w jakim skończyliśmy mecz - przyznał Erik Spoelstra, trener Miami.

W niedzielę Heat podejmą najgorszą drużynę NBA - Charlotte Bobcats, którzy na wyjeździe przegrali 28 z 34 meczów!

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

***

Do gry wrócili Kobe Bryant i Pau Gasol a Lakers podejmowali najgorszą drużynę na wyjazdach - Washington Wizards. Miało być łatwe zwycięstwo, tymczasem Czarodzieje sprawili zimny prysznic Jeziorowcom.

Goście przegrywali w drugiej połowie różnicą nawet 18 punktów, lecz ich świetna pogoń pozwoliła ostatecznie wygrać 103:100, co jest nie lada niespodzianką. To dopiero siódma wygrała stołecznej ekipy w 33 meczu poza Waszyngtonem!

Wizards mieli tego dnia dwóch bohaterów - Trevor Ariza trafił siedem trójek i zanotował 25 punktów, z kolei John Wall do 24 oczek dołożył aż 16 asyst.

- Dwa razy pokonałem Lakers w naszej hali. Pierwsze zwycięstwo w Staples Center to coś wspaniałego - powiedział Wall.

Bryant po dwóch meczach przerwy wyglądał bardzo dobrze i zakończył mecz z 21 punktami i 11 asystami. "Czarna Mamba" trafił celną trójkę w końcówce, lecz w ostatniej akcji meczu chybił. Lakers przerwali tym samym serię siedmiu kolejnych zwycięstw we własnej hali.

***

37 punktów Carmelo Anthony'ego wystarczyło do pokonania Toronto Raptors (99:94). Dzięki piątkowej wygranej New York Knicks uzyskali awans do play off jako czwarta drużyna w Konferencji Wschodniej.

Z meczu na mecz coraz lepiej w szeregach Knicks prezentuje się Kenyon Martin, który w piątek miał 19 punktów i 11 zbiórek. - On jest bardzo ważną częścią naszej drużyny. Potrzebujemy go w ważnych momentach - powiedział Anthony, który wraz z Martinem grali wspólnie niegdyś w Denver Nuggets.

Wśród pokonanych wyróżnił się Alan Anderson, który z ławki zdobył aż 35 punktów.

Wyniki:

Toronto Raptors - New York Knicks 94:99
(A. Anderson 35, D. DeRozan 18, J. Valanciunas 10 - C. Anthony 37, K. Martin 19, J.R. Smith 14)

Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 89:97
(M. Harkless 25, J. Nelson 16, B. Udrih 13 - K. Durant 25, R. Westbrook 19, K. Martin 15)

Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 102:78
(T. Hansbrough 22, P. George 20, R. Hibbert 11 - M. Ellis 22, S. Dalembert 10)

Atlanta Hawks - Portland Trail Blazers 93:104
(J. Smith 24, J. Teague 21, A. Horford 15 - W. Matthews 28, D. Lillard 22, L. Aldridge 20)

Miami Heat - Detroit Pistons 103:89
(L. James 29, D. Wade 19, M. Chalmers 11 - G. Monroe 23, J. Calderon 18, K. Singler 18)

New Orleans Hornets - Memphis Grizzlies 90:83
(R. Lopez 23, A. Davis 18, G. Vasquez 12 - M. Conley 20, M. Gasol 16, Z. Randolph 14)

Houston Rockets - Cleveland Cavaliers 116:78
(J. Harden 20, T. Robinson 15, O. Asik 13 - S. Livingtson 14, W. Ellington 13, A. Gee 11)

Dallas Mavericks - Boston Celtics 104:94
(B. Wright 23, D. Nowitzki 22, V. Carter 19 - K. Garnett 16, P. Pierce 16, B. Bass 16)

San Antonio Spurs - Utah Jazz 104:97 po dogrywce
(T. Parker 22, K. Leonard 21, T. Duncan 19 - M. Williams 23, A. Jefferson 18, A. Burks 14)

Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves 86:117
(L. Scola 17, G. Dragic 13, P.J. Tucker 11 - A. Kirilenko 20, D. Cunningham 18, G. Stiemsma 14)

Los Angeles Lakers - Washington Wizards 100:103
(K. Bryant 21, D. Howard 20, J. Meeks 16 - T. Ariza 25, J. Wall 24, Nene 15)

Źródło artykułu: