Grochowski nie ma wątpliwości: LeBron jest najwszechstronniejszym graczem na świecie
Sezon zasadniczy w lidze NBA wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Według Grzegorza Grochowskiego, tytuł MVP powędruje w ręce LeBrona Jamesa.
Grochowski dodaje, że chciałby powtórki finału z zeszłego sezonu. - Moim wymarzonym finałem byłaby powtórka z tamtego sezonu z bardziej doświadczonym Kevinem Durantem - podkreśla 20-letni rozgrywający.
Zawodnik MKS Dąbrowa Górnicza jest zawiedziony postawą jego ulubionego zespołu - Los Angeles Lakers. - Kibicuję tej drużynie już od kilku lat, jestem wielkim fanem Bryanta. Ten zespołu bardzo mnie jednak zawiódł. Przede wszystkim mają za krótką ławkę rezerwowych, żeby coś osiągnąć. Po za tym Dwight Howard zdecydowanie nie jest dominatorem pod koszem. Bardzo denerwuję mnie jego zachowanie na boisku. On po niecelnym rzucie wolnym się śmieje dalej i robi sobie z tego żarty. Jest to mało profesjonalne zachowanie, jak na zawodnika NBA, który zarabia duże pieniądze - komentuje Grzegorz Grochowski.
Z kolei Grochowskiemu bardzo podoba się gra Indiany Pacers. - Jest to zespół bez żadnych gwiazd tak naprawdę, ktory jest kolektywem na boisku i bardzo fajnie się ich ogląda - potwierdza 20-letni zawodnik.