Na łamach Radia Zielona Góra trener Mihailo Uvalin odniósł się do czwartkowej decyzji o karze dla Quintona Hosley'a oraz Waltera Hodge'a. - Powiedziałem już na konferencji po meczu z Treflem, że to, co zrobił Hosley zasługiwało na karę. Ale nie można tylko patrzeć na to, co było na końcu. Trzeba analizować też, jak doszło do takiej sytuacji, czemu zaistniała. Kary nie mogę komentować, ale uczciwie przyznaję, że jestem trochę sfrustrowany, bo osoba, która doprowadziła do bójki dostała za to rzuty wolne. To dziwne - mówi na łamach Radia Zielona Góra trener Uvalin.
- Czytałem protokół, sędzia napisał, że Walter wypowiadał po meczu przekleństwa. I ok - nie można mówić takich rzeczy sędziemu ani w czasie meczu ani po nim. Jedno jest dziwne - do tej pory Walter wypowiadał się już ostrzej i nie był karany za to w taki sposób. To dziwne. Jestem rozczarowany, że nie będzie go w drużynie - dodaje serbski szkoleniowiec.
Stelmet poniósł dwie porażki z rzędu. Trener Uvalin podkreśla fakt, że nie może dochodzić do takiej sytuacji, że jego zawodnicy zbyt często dają się ponosić emocjom. - Jesteśmy zawodowcami, nie będziemy płakać po jednej porażce i cieszyć się ekstremalnie po jednej wygranej - potwierdza trener Stelmetu Zielona Góra.
Źródło: Radio Zielona Góra