Nim rozpoczęła się ostatnia ligowa batalia w tym sezonie, sensacyjne wiadomości podał Przegląd Sportowy. Zdaniem tej gazety zawodniczki Energi miały zastrajkować z powodu ciągnących się zaległości finansowych. - Wówczas ich klub z powodów regulaminowych - brak określonej w przepisach liczby Polek w składzie - ukarany zostałby walkowerem - przeczytaliśmy w czwartkowym wydaniu dziennika.
Jak się okazuje, wszystkie powyższe doniesienia są wyssane z palca. Torunianki zarówno w sobotę jak i niedzielę stawią się na parkiecie w hali na Glinkach i podejmą rywalizację z bydgoskim klubem. Wśród gospodarzy już tradycyjnie zabraknie kontuzjowanej amerykańskiej środkowej Charity Szczechowiak, która tegoroczny sezon ma raczej z głowy. Jak pokazały półfinałowe rywalizacje z Wisłą Can-Pack Kraków, jej brak okazał się kluczowy.
Torunianki podczas swojej historii występów w Ford Germaz Ekstraklasie wcześniej sięgały już po brązowe medale w ligowych rozgrywkach. Tym razem ich plany będzie chciało pokrzyżować Artego. Dla bydgoszczanek będzie to pierwsza okazja na występ w walce o najniższy stopień podium. Zwycięzca tego dwumeczu uzyska także prawo do reprezentowania naszego kraju w europejskich pucharach.
Weekendowy pojedynek będzie też miał dodatkowy podtekst. Jesienią podczas potyczki w Bydgoszczy z hali został wyprowadzony trener gości Elmedin Omanić a równie gorąco było na pomeczowej konferencji, gdzie prezes Maciej Krystek mocno zaatakował szkoleniowca Artego. - Zadane pytanie mogło naruszyć dobre imię środowiska koszykarskiego. Jeszcze raz przepraszam za szkodliwe emocje - mówił wówczas szef Energi. Oby teraz zdrowa i sportowa rywalizacja toczyła się tylko na parkiecie.
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń / 13.04.2013 godz. 17:00
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń / 14.04.2013 godz. 17:00
Kłamiesz wprost i tyle bo np. Artego płaci na CZAS i pisanie twoje,że wszedzie poza CCC i Wisłą są zaległosci jest zwyczajnie świństwem i kłamstw Czytaj całość