Rozpędzony AZS pewnie pokonał gdyńskiego beniaminka

Akademicy z Koszalina odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując przed własną publicznością Start Gdynia 68:50. Gospodarzy do wygranej poprowadził tercet Wiśniewski-Leończyk-Wołoszyn.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Od początku meczu ton boiskowym wydarzeniom nadawali gospodarze. Z każdą następną akcją ich przewaga rosła, zaś po celnej "trójce" Łukasza Wiśniewskiego na niecałe 2,5 minuty przed końcem pierwszej kwarty prowadzili już dziesięcioma punktami (18:8).

W drugiej części zaliczka Akademików stopniała - udana próba z dystansu Sebastiana Kowalczyka oraz dwa osobiste, wykorzystane przez Tomasza Andrzejewskiego, pozwoliły gdynianom zbliżyć się do rywali na 4 punkty (24:28). Przerwa na życzenie Zorana Sretenovicia podziałała na koszalinian, którzy przebudzili się z chwilowego marazmu i wrócili do dobrej gry.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Po powrocie z szatni na parkiecie dominowała już tylko jedna drużyna. Akcje Roba Jonesa i rzut Bartłomieja Wołoszyna zza linii 6,75 m dały rezultat 46:32. Gdy drugi z wymienionych zawodników powtórzył swój wyczyn w ostatnich kilkunastu sekundach tej odsłony (56:41), było już niemal pewne, który zespół zwycięży w piątkowym spotkaniu.

Czwarta kwarta nie dostarczyła jakichkolwiek emocji. AZS mógł się cieszyć z czwartego triumfu z rzędu, który bardzo przybliża go do udziału w fazie play-off. Do zwycięstwa poprowadził Akademików tercet Wiśniewski - Paweł Leończyk - Wołoszyn, który zdobył łącznie 45 punktów.   

AZS Koszalin - Start Gdynia 68:50 (21:13, 15:14, 20:14, 12:9)

AZS: Wiśniewski 16, Leończyk 15, Wołoszyn 14, Henry 10, Jones 10, Mielczarek 3, Bieg 0, Śpica 0, Bigus 0, Milicic 0

Start: Rothbart 14, Jankowski 8, Wojdyła 7, Mordzak 6, Kowalczyk 6, Pełka 4, Malczyk 3, Andrzejewski 2, Pietkiewicz 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×