Tomasz Celej: Moje zachowanie było absolutnie naganne

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W końcówce spotkania Startu Lublin ze Śląskiem Wrocław Tomaszowi Celejowi puściły nerwy i rzucił się z pięściami na sędziego. W obawie przed wysoką karą, wystosował oświadczenie.

"Chciałbym wyrazić najszczersze ubolewanie w związku z incydentem, którego byłem sprawcą podczas meczu fazy play-off I ligi pomiędzy Wikaną Startem Lublin a Śląskiem Wrocław, rozegranego w Lublinie w dniu 13.04.2013. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że moje zachowanie było absolutnie naganne i nigdy nie powinno mieć miejsca. Nie znajduje dla siebie żadnego usprawiedliwienia, tym bardziej, że jako doświadczony zawodnik w każdej meczowej sytuacji powinienem przestrzegać zasad fair play, zwłaszcza wiedząc, że gram w drużynie z ludźmi młodymi, którzy dopiero uczą się sportu i boiskowego savoir vivre'u.

Wiem i absolutnie zgadzam sic z tym, że zasłużyłem swoim czynem na kare, wobec czego nałożone na mnie sankcje przyjmę z pokorą i zrozumieniem.

Koszykówka to w zasadzie cale moje życie. Profesjonalnie uprawiam sport od wielu lat i przez cały czas mojej kariery - gry w klubach polskich i zagranicznych, powołań do reprezentacji na różnych poziomach wiekowych zawsze przestrzegałem zasad fair play oraz starałem sic okazywać szacunek dla innych zawodników, trenerów i sędziów. Zawsze grałem z pełnym poświęceniem, angażując w mecze siły i emocje. Jednak nigdy nie miałem wątpliwości, że jako młody sportowiec powinienem nawet w wirze boiskowej walki - szanować starszych zawodników,którzy byli dla mnie wzorami. Młodzieńczy zapal nieraz prowadził do ostrzejszej gry, ale zwykle temperowali go sędziowie, którzy doświadczonych zawodników, mając dla nich uznanie, chronili przed zbytni zapalczywością młodych.

Mecze ze Śląskiem miały szczególne znaczenie zwłaszcza dla zespołu z Wrocławia, który miał nadzieję na stosunkowo prosty awans do następnej rundy play off. Atmosfera była wiec gorąca, a gra obfitowała w liczne spięcia. Zdaniem bardzo wielu obserwatorów meczu w Lublinie sędziowie nie zapanowali nad meczem, dopuszczając wielokrotnie do zbyt ostrej gry.

Wiele razy byłem ostro faulowany, podobnie jak inni koledzy z drużyny, a arbitrzy spotkania nie reagowali. Z wielką skrupu1atnocia odgwizdywali natomiast najdrobniejsze nawet przewinienia zawodników drużyny Startu. W spotkaniach o tak, stawkę neutralne, "przezroczyste" sędziowanie eksponuje sportowe walory widowiska.

Tutaj emocje były bardzo duże i wzięły górę nad sportowym aspektem spotkania. Nie usprawiedliwia to oczywiście mojego zachowania, zresztą natychmiast po zdarzeniu, mając świadomość bezsensowności popełnionego pod wpływem skrajnych emocji czynu, podszedłem do sędziego, chcąc go przeprosić. Nie dyskutowałem ze słuszną decyzją, wykluczenia mnie z dalszej części meczu, wiedząc, że sędziowie nie mogli zachować się inaczej.

Po zakończeniu spotkania raz jeszcze próbowałem rozmawiać z arbitrem, który uczestniczył w zajściu, by przeprosić za swoje zachowanie - ale rozumiem jego odmowę. Spotkałem się z komisarzem spotkania i wyjaśniłem okoliczności zajścia.

Jest mi ogromnie przykro, że na koniec mojej kariery sportowej stałem sie wbrew swoim chęciom, a za sprawą niepotrzebnych emocji negatywnym bohaterem meczu. Chcę podkreślić raz jeszcze, że nie kwestionuje zasadności kary. Mam jednak świadomość, że ze względu na mój wiek, kara dyskwalifikacji wykluczająca mnie z rozgrywek ligi koszykówki będzie de facto oznaczała, że nie wrócę już do czynnego uprawiania sportu.

Będąc w pełni świadomym naganności popełnionego przeze mnie wykroczenia i jego konsekwencji nie kwestionuję zasadności kary. Zwracam się jednak do Pana Prezesa z uprzejmą prośbą o taki jej wymiar, który pozwoli mi - przez wzgląd na ponad dwudziestoletni staż zawodniczy i umiejętności, którymi mógłbym wspierać jeszcze lubelską koszykówkę - na godne zakończenie mojej kariery sportowej."

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
Wylewna Marzena
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Celej to miał przygodę z koszykówką. Karierę to mógł mieć Adam Wójcik. Szanowałam go i uważałam ze solidnego ligowca, który braki talentu nadrabia ciężką pracę ale takim występkiem dużo stracił Czytaj całość
avatar
adorato
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No niestety fakt, o którym napisałem w którymś temacie:) może Lublin ma wystarczające plecy na utrzymanie się w lidze:) ale nie na awans czy ataki na Śląsk. Nie oglądałem meczu więc nie wiem cz Czytaj całość
avatar
fan-basket
20.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To wszystko co tu piszecie to prawda, ale nikt nie wspomniał, że w Lublinie drużynom przyjezdnym się bardzo źle grało za sprawą panów z gwizdkami. Tym razem ktoś miał większe przebicie... Podsu Czytaj całość
avatar
method man
19.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale zalosc kolegi wasa skadstam:a gdybys na tym swoim zmywaku harowal 20 lat i byl jednym z najlepszych w swoim srodowisku i pewnego dnia przyszli do pracy studenci na probe i zaczeli bic taler Czytaj całość
avatar
Turów fan
19.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ciekawe czy może grać w jakiejś innej lidze .