To historyczne zwycięstwo - komentarze po meczu Stelmetu Zielona Góra - AZS-u Koszalin

Stelmet Zielona Góra wygrał w niedzielny wieczór pierwsze spotkanie półfinałowe 85:80. Jak ocenili ten pojedynek przedstawiciele obu ekip?

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

Zoran Sretenovic (trener AZS-u Koszalin): Po pierwsze chciałbym pogratulować
zespołowi Stelmetu wygranego meczu. Przed spotkaniem wiedzieliśmy jakiego przeciwnika mamy w parze i wiedzieliśmy, że zagramy z bardzo dobrym zespołem jakim jest Stelmet. Przyjechaliśmy tu powalczyć, pokazać na co nas stać i jak najbardziej patrzeć tylko na swoją grę. Tego nam trochę zabrakło w dzisiejszym meczu. Taki moment zdarzył się dwukrotnie i trwał kilka minut, kiedy zaczęliśmy grać za nerwowo. Stelmet wtedy nam odskoczył. Mogę powiedzieć, że to dobre spotkanie, jeśli gospodarz rzuca na tak wysokim procencie za 3 pkt, a wygrywa tylko pięcioma punktami. To o czymś świadczy. Niestety nie daliśmy rady wygrać, ale graliśmy dobrze i przygotujemy się na drugi mecz.

Paweł Leończyk (zawodnik AZS-u Koszalin): Gratulacje dla Stelmetu za tą pierwszą wygraną. W tym pojedynku to początek trzeciej kwarty zadecydował o zwycięstwie zespołu z Zielonej Góry. Bardzo mocno zaczęli grę w obronie, my nie mogliśmy się przełamać w ataku i myślę, że to spowodowało właśnie to, że Stelmet nam odskoczył i później musieliśmy gonić. Uważam, że pokazaliśmy charakter i walkę, bo wróciliśmy do tego meczu. Gdybyśmy mieli pół minuty albo minutę więcej – kto wie czy nie udałoby nam się drużyny z Zielonej Góry dogonić. Nie udało się, na pewno będziemy analizować to spotkanie i wykluczyć błędy, które popełniliśmy. We wtorek postaramy się wywieźć stąd jakże cenne zwycięstwo.

Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra):
Gratulacje dla mojego zespołu za zasłużone zwycięstwo oraz dla naszego rywala za poprawną i twardą grę do ostatnich sekund. Ten mecz miał kilka części, ale najważniejszym momentem była chwila, gdy przełamaliśmy się i zdobyliśmy czteropunktowe prowadzenie. Myślę, że odrobinę nie doceniliśmy gry zespołu z Koszalina, która walczyła do ostatnich sekund i wyszła z dużej straty punktowej. Jeśli mam być szczery – sądzę, że zdecydowaliśmy o wyniku tego spotkania na długo przed jego końcem. Naszym celem było to, by nasi główni zawodnicy nie grali dłużej niż 30 minut i nie przemęczali się. Mieliśmy bardzo dobre momenty, było też kilka niezbyt ciekawych, ale takie jest życie. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, którym otwieramy serię tych półfinałowych spotkań. Jest to także historyczne zwycięstwo dla naszego klubu, bo to pierwsze zwycięstwo Stelmetu w półfinałach. To jest coś, co napawa nas wszystkich w drużynie dumą. Teraz mamy kilka godzin na odpoczynek, a w poniedziałek wracamy do przygotowań na środowe spotkanie, ponieważ nasz rywal jest bardzo wymagający i czeka nas twarda walka. Musimy dać z siebie bardzo dużo energii, jeśli chcemy wyjechać z Zielonej Góry do Koszalina z dwoma zwycięstwami na koncie.

Dejan Borovnjak (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Gratulacje dla mojej drużyny za pierwsze zwycięstwo w półfinałach. To było dla nas bardzo ważne, by rozpocząć tę serię zwycięstwem. Myślę, że zrozumieliśmy to po pierwszym meczu ćwierćfinałowym. Z pierwszych trzech kwart możemy być zadowoleni i szczęśliwi. Teraz czeka nas czas przygotowań na wtorkowy mecz, ponieważ musimy wtedy zagrać lepiej niż w tym spotkaniu, ponieważ spodziewamy się odpowiedzi na naszą  postawę od dobrej drużyny, jaką niewątpliwie jest Koszalin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×