Michał Chyliński: Nie spodziewaliśmy się tak ciężkiego meczu

2-0 po dwóch meczach w Zgorzelcu prowadzi PGE Turów z Anwilem w półfinale play-off TBL. Szczególnie to drugie spotkanie nie było łatwą przeprawą dla faworyta rozgrywek.

PGE Turów niezbyt udanie rozpoczął drugi mecz półfinału play-off przeciwko Anwilu. Zgorzelczanie przegrali pierwszą kwartę 12:21. - Nie do końca spodziewaliśmy się, że będzie tak ciężko. Być może przystąpiliśmy do tego meczu zbyt odprężeni - mówił Michał Chyliński.

Koszykarze Miodraga Rajkovicia zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w drugiej połowie. Trzecią kwartę zawodnicy z przygranicznego miasta wygrali aż 22:12, a w decydującej odsłonie zdobyli punkt więcej od Anwilu.

- Na nasze szczęście była jeszcze druga połowa, w której wyeliminowaliśmy wiele błędów. To dla nas dziesiąty zwycięski mecz z rzędu i gdzieś tam w podświadomości wkrada się myśl, że nie możemy już przegrać. A to może się oczywiście zdarzyć, tak jak dzisiejsza marna skuteczność z dystansu (3/20) - dodawał kapitan PGE Turowa Zgorzelec.

źródło: ksturow.eu

Komentarze (2)
luksin
14.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
a chylinski jest ciut zbyt pewny tego ze sa silniejszym zespolem niz anwil...mimo wszystko cenie sobie skromnosc u graczy...bo w ostatnim meczu bez 2 graczy ,polakow anwil do konca walczyl o wy Czytaj całość