Vadim Czeczuro pozostaje w Gdyni!

Ukraiński szkoleniowiec, który w listopadzie 2012 roku zastąpił na stanowisku Mirosława Noculaka, choć zajął z gdyńskim zespołem dalekie, bo dopiero 7. miejsce, zyskał zaufanie władz klubu i przedłużył kontrakt co najmniej na kolejny sezon.

- Jestem bardzo zadowolony z tego, że zostaję w Gdyni. Cieszę się, że będziemy mogli dalej współpracować, bo Gdynia to nie tylko fajne miasto, ale również bardzo dobre warunki do treningów i rozwoju pracy trenerskiej. W ubiegłym sezonie dołączyłem do drużyny w trakcie rozgrywek, dlatego cieszę się, że teraz możemy rozpocząć współpracę dużo wcześniej i od początku wszystko sobie poukładać - mówi Vadim Czeczuro.

Wraz z podpisem trenera na nowym kontrakcie gdyński zespół rozpoczyna budowę składu na przyszły sezon: - Choć teraz, z uwagi na zbliżający się Eurobasket Kobiet, większość swojej uwagi poświęcam kadrze Ukrainy, to jestem w stałym kontakcie z prezesem oraz dyrektorem klubu. Powoli szukamy, rozmawiamy i budujemy skład na przyszły sezon. Przymierzamy się do zawodniczek zarówno polskich, jak i zagranicznych. Kto wie, może do Gdyni trafi ktoś z reprezentacji Ukrainy? – dodaje.

Zadowolenia z przedłużenia umowy z dotychczasowym trenerem nie kryje również prezes gdyńskiego klubu Mieczysław Krawczyk: - Cieszę się, że trener Czeczuro zdecydował się na przedłużenie kontraktu. Kontynuacja myśli trenerskiej zawsze dobrze wpływa na budowę zespołu i mam nadzieję, że tak będzie w naszym przypadku. Mam nadzieję, że trener tak ułoży sobie drużynę, że przyszły sezon będzie dla nas bardziej udany niż poprzedni i wspólnie będziemy walczyć o wyższe cele – mówi prezes gdyńskiego zespołu.

Vadim Czeczuro przebywa obecnie z kadrą Ukrainy na międzynarodowym turnieju "Złoty Sokół" w Niemodlinie gdzie zmierzy się z reprezentacją Polski, Litwy oraz Białorusi. - Po 10-dniowym zgrupowaniu zmierzymy się z gospodarzem, kadrą Polski. Dziewczyny mają za sobą ciężkie treningi i nie będzie im łatwo. Jednak przyjechaliśmy tu, żeby wygrać. Czy nam się to uda? Czas pokaże! Na pewno chcemy trafić ze szczytem formy na 15 czerwca, kiedy to rozpoczniemy walkę o medale mistrzostw Europy - dodaje trener.