Michał Żurawski: Ostatni mecz ze Stelmetem wam kompletnie nie wyszedł. Chyba za bardzo chcieliście i ta ogromna chęć sprawienia sensacji związała wam nieco ręce.
Marcin Dutkiewicz: W tym momencie nie ma co już nad tym gdybać, co by było gdyby. Zagraliśmy najgorszy mecz w play offach i tego już nic nie zmieni. Może chcieliśmy za bardzo i za szybko wygrać? Może się już przed meczem wypaliliśmy psychicznie? Nie wiadomo. Szkoda po prostu, bo była szansa sprawienia niespodzianki.
Sezon dobiegł końca. Jaki twoim zdaniem był on dla Energi Czarnych Słupsk?
- Myślę, że mimo odpadnięcia w pierwszej rundzie play offów, można sezon uznać za w miarę udany. Mieliśmy wiele wzlotów i upadków. W trakcie rozgrywek byliśmy nawet poza górną szóstką, jak i przez trzy kolejki liderem. Zmiana trenera, kontuzje, choroby... Jednak jako zespół,w którym wytworzyła się super atmosfera, zdolni byliśmy przejść przez to wszystko razem. I to było super! Byliśmy dla siebie wzajemnym wsparciem, i na parkiecie i poza boiskiem.
Wspomniałeś o tym, że przeżywaliście wiele wzlotów i upadków. Z czego wynikało to, że nie potrafiliście przez dłuższy okres prezentować wysokiej i równej dyspozycji?
- Te turbulencje, o których wspomniałem wcześniej, wynikały z wielu czynników. Nie można przez cały sezon tylko wygrywać, bądź tylko przegrywać. Zawsze jest różnie. Po etapie szóstek mieliśmy trochę mniej szczęścia, trafiając na Stelmet, jednak jako zespół pokazaliśmy charakter i wolę walki.
Ten sezon udowodnił po raz kolejny, jak wielkim fachowcem jest Andrej Urlep. Zaczął prowadzić wasz zespół w lutym i choć nie miał dużo czasu na poukładanie wszystkich niedociągnięć to widać było ogromną różnice na plus w waszej grze. Klub prowadzi z nim negocjacje na temat przedłużenia umowy. Uważasz, że zatrzymanie trenera Urlepa powinno być priorytetem klubu?
- Trenera Urlepa bardzo cenię i szanuję. Uważam, że powinien on być priorytetem dla klubu w nadchodzącym sezonie. Jednak to juz decyzja zarządu, którą w pełni respektuję.
Czy są jacyś zawodnicy, z którym chciałbyś szczególnie zagrać w Słupsku? Prawdopodobny wydaje się powrót twojego przyjaciela Mantasa Cesnauskisa, który w Stelmecie po przyjściu Łukasza Koszarka nie gra za wiele, a w Słupsku ma przecież dom i rodzinę.
- Tak, jak już wcześniej wspomniałem, to kto zagra w nowym sezonie w barwach Czarnych, jest tylko i wyłącznie decyzją klubu. Jeżeli doszłoby do powrotu Mantasa do Słupska, nie ukrywam, że byłbym bardzo zadowolony.
Jak będzie wypoczywał po trudach sezonu Marcin Dutkiewicz?
- Zawsze po zakończonym sezonie staram się spędzić jak najwięcej czasu z rodziną. Odpocząć psychicznie, jak i fizycznie. Wyłączyć się i nie myśleć o zeszłym oraz nadchodzącym sezonie. Pierwsze dwa tygodnie będę chodził tylko na basen. Później rozpocznę małe przygotowania na stadionie i siłowni. Tak będzie właśnie wyglądał mój wypoczynek.
Na zakończenie nie mogę nie zapytać cię o końcowe rozstrzygnięcia w obecnym sezonie Tauron Basket Ligi. Kto twoim zdaniem zdobędzie mistrzostwo, a komu przypadnie brązowy medal?
Według mnie mistrzem zostanie Stelmet Zielona Góra, który pokona 4:2 PGE Turów. W meczach o brąz potrzebny będzie decydujący pojedynek, w którym wygra Anwil, zapewniając sobie wygraną 2:1 i medale z najmniej cennego kruszcu.
Trzymam za was kciuki :))