Sretenović: Pierwszy mecz zadecydował o wszystkim

AZS Koszalin jest największą rewelacją tego sezonu. Podopieczni Zorana Sretenovicia zajęli trzecie miejsce po tym, jak pokonali Anwil Włocławek.

AZS Koszalin pokonał w "małym finale" Anwil Włocławek 2:0. Według trenera Zorana Sretenovicia, to pierwszy mecz miał największe znaczenie w tej serii. Warto przypomnieć losy tego spotkania. Do przerwy ekipa Miliji Bogicevicia prowadziła 47:30, ale wówczas "drugi bieg" włączyli Akademicy, którzy prowadzeni przez Seka Henry'ego najpierw doprowadzili do remisu, a później wyszli na prowadzenie. Koszalinianie utrzymali tę przewagę do końca. Amerykanin zdobył wówczas aż 29 punktów.

- Nie da się ukryć, że to właśnie ten pierwszy mecz zadecydował o przebiegu tej rywalizacji. Pamiętam, jak wówczas przegrywaliśmy sporą różnicą punktów. Wówczas w szatni wszyscy wiedzieliśmy, że jeśli powalczymy, to będziemy w stanie odrobić te straty. I tak się właśnie stało. To zwycięstwo wpłynęło na nasze morale - twierdzi opiekun Akademików.

Dla AZS Koszalin jest to największy sukces w historii. Jeszcze nigdy koszalinianie nie awansowali do półfinału i nie bili się o medale mistrzostw Polski. - Chciałbym pogratulować każdemu zawodnikowi w zespole, bo wszyscy przyczynili się do tego sukcesu. Bardzo miło współpracowało się z tą grupą ludzi - dodaje Sretenović.

Źródło artykułu: