Już tylko dwa zespoły pozostały w grze o trofeum Larry'ego O'Briena. Nie oznacza to jednak, że pozostałe kluby NBA oraz zawodnicy mają wolne. Wręcz przeciwnie - większość koszykarzy trenuje obecnie na własną rękę by zachować dobrą formę. Trenują więc u boku graczy, dla których najlepsza liga świata jest w dalszym ciągu marzeniem.
Jednym z nich jest Ryan Wright, kanadyjski środkowy, który poprzedni sezon zaczął w Anwilu Włocławek. Szybko okazał się jednak, że 26-letni zawodnik nie spełnia oczekiwań klubu. Kontrakt rozwiązano, a Wright znalazł pracę tam, gdzie występował wcześniej - w Azji, w Korei Południowej.
Dzisiaj koszykarz korzysta z przychylności Orlando Magic i licząc na zaproszenie do gry w Lidze Letniej NBA w barwach zespołu z Florydy, trenuje wraz z grupą kilkunastu innych zawodników.
- Trenujemy w grupie około 15 graczy. Pięciu z nich jest całkowicie wolnymi agentami, w tym ja, pięciu grało już w zespole, a pięciu pozostałych od pewnego czasu krąży wokół ligi, a także niższych lig, pragnąc zagrać w NBA - mówi Wright, dodając - Każdy z nas jest tutaj jednak po to, by usłyszeć zaproszenie na kolejny cykl treningów oraz na Ligę Letnią. Bardzo chciałbym w niej uczestniczyć.
Warto dodać, że w treningach w Orlando udział bierze również Marcin Gortat. Nasz jedynak w NBA mieszka na co dzień w tym mieście i obecnie trenuje by zachować dobrą formę.