Osoba Maskoliunasa zatrzyma w klubie Filipa Dylewicza?

Darius Maskoliunas od wtorku jest nowym trenerem Trefla Sopot. Litwin potwierdził na konferencji prasowej, że widzi w składzie Filipa Dylewicza, który zapowiadał ostatnio, iż zamierza opuścić klub.

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że Filip Dylewicz najprawdopodobniej opuści zespół i przeniesie się do innego klubu w Polsce. Sam zawodnik potwierdził na naszych łamach, że ma bardzo konkretną ofertę m.in. ze Stelmetu Zielona Góra. - Jedną z tych dwóch najbardziej konkretnych propozycji jest właśnie ta z Zielonej Góry. Jestem mi bardzo miło, że mistrz Polski, uczestnik Euroligi widzi mnie w swoich szeregach. Od jakiegoś czasu mój agent jest w kontakcie z władzami Stelmetu Zielona Góra. Rozmawiamy bardzo intensywnie - mówił jakiś czas temu Filip Dylewicz.

Nieoficjalnie można było dowiedzieć się, że zawodnik jest daleki od porozumienia z działaczami Trefla Sopot, którzy we wtorek ogłosili nazwisko nowego trenera. Został nim Darius Maskoliunas. Litwin świetnie zna się z Dylewiczem, ponieważ obaj grali w Prokomie Treflu Sopot. - Dylewicz przy mnie zaczynał grać w koszykówkę. Dlatego najpierw muszę się mu przyjrzeć, czy nie jest za stary - żartował na konferencji prasowej Maskoliunas.

Filip Dylewicz pozostanie w Treflu Sopot?
Filip Dylewicz pozostanie w Treflu Sopot?

Litwin po chwili namysłu podkreślił, że widzi w swoim składzie Filipa Dylewicza. Przyznał, iż taki zawodnik przydałby mu się w grze w europejskich pucharach. - Bardzo chcielibyśmy zatrzymać Filipa. To nadal jest bardzo dobry zawodnik, którzy przydałby nam się w europejskich pucharach. Poza tym Dylewicz to symbol Trefla. Wiele lata pomagał temu klubowi. Taki jest gracz jest potrzebny dla atmosfery, kibiców. W Polsce jest wymóg o grze w składzie dwóch polskich zawodników. Dlatego istotne jest, jaką wartość będą prezentować Polacy - twierdził Maskoliunas.

Czy osoba Maskoliunasa w jakikolwiek wpłynie na to, że Dylewicz pozostanie w drużynie na kolejne lata?

Źródło artykułu: