Wybiorę zespół, który da mi możliwość rozwoju - rozmowa z Dariuszem Wyką, byłym zawodnikiem Polonii Przemyśl

Podkoszowy nie wie jeszcze, gdzie zagra w nowym sezonie. - Wybiorę drużynę, która będzie we mnie inwestować - zdradza były już zawodnik przemyskiej Polonii.

Bartosz Półrolniczak: Ostatni sezon był dość trudny dla twojej drużyny, jak go oceniasz?
Dariusz Wyka:

Nasz wynik oceniam bardzo nisko. Z zawodnikami tej klasy powinniśmy być w czwórce, a nie walczyć o utrzymanie w lidze.

Polonia miała w w trakcie sezonu problemy finansowe, jak to wpływało na waszą grę?
-

Tak naprawdę bywały sytuację, że zamiast skupić się na grze to my wciąż zastanawialiśmy się, kiedy wreszcie dostaniemy nasze wynagrodzenia.

Przed sezonem mówiłeś, że w 1. lidze chcesz poprawić pewne elementy w swojej grze, który z nich poprawiłeś najbardziej?
-

Wydaje mi się, że najbardziej udało mi się poprawić grę tyłem do kosza. To jednak nie jest jeszcze to, co powinno być. Wiele pracy jeszcze przede mną, ale uważam, że idę w dobrym kierunku.

Jak oceniasz swoją grę w przekroju całego sezonu?
-

Moja dyspozycja była dość nierówna. Nie mogłem znaleźć stabilizacji, ale w najważniejszych momentach sezonu udało mi się zagrać na równym poziomie. Jak cała drużyna walczyłem żeby się utrzymać.

Nie wiadomo, czy Polonia przystąpi w nowym sezonie do rozgrywek 1. ligi. Jeśli jednak przystąpi są szanse, że zostaniesz w Przemyślu?
-

Nie, raczej na pewno nie zagram w przyszłym sezonie w Polonii Przemyśl.

Gdzie w sezonie 2013/2014 zagra Dariusz Wyka?
Gdzie w sezonie 2013/2014 zagra Dariusz Wyka?

Jak wobec tego wygląda sprawa twojej przyszłości, jakie masz oferty gry?
-

Mam propozycję z ekstraklasy i z 1. ligi. Nie mam jednak jeszcze pojęcia gdzie zagram.

Interesuje cię tylko powrót do PLK czy możesz dalej grać w 1. lidze?
-

Nie musi być to ekstraklasa, interesuje mnie klub, który zapewni mi możliwość rozwoju. Jeśli trafi się taka drużyna z ekstraklasy, to będę grał w ekstraklasie. Jeśli natomiast taką szansę mi da klub z 1. ligi to zagrałem właśnie w niej.

Co poza tym będzie najważniejsze przy wyborze nowego klubu?
-

Najważniejsze jest to, by klub chciał we mnie inwestować. Chcę pracować i się szkolić by wciąż stawać się lepszym zawodnikiem.

Nie żałujesz z perspektywy czasu, że nie zostałeś w PLK?
-

Z jednej strony żałuję, ale z drugiej strony jestem zadowolony, że grałem na pierwszoligowych parkietach. Nie wiem, czy w PLK bym pograł aż tak dużo. W Przemyślu natomiast miałem sporo minut, na co nie mogłem narzekać. Generalnie jestem wobec tego zadowolony ze współpracy z trenerem Zamirskim.

Można powiedzieć, że ta liga spełniła twoje oczekiwania?
-

Tak, to naprawdę mocna liga. Moje oczekiwania zostały spełnione. Są różnice, ale poziom nie jest o wiele inny niż w ekstraklasie.

Po sezonie gry w Tarnobrzegu zaskoczyła cię czymś gra na zapleczu ekstraklasy?
-

Powiem tak: wiele rzeczy mnie tu zdziwiło. To naprawdę twarde rozgrywki i wiele można się tu nauczyć.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: