Polacy wzięli udany rewanż na Izraelczykach za porażkę w Trydencie, kiedy to wyraźnie odstawali i przegrali 65:81. Mimo, że w szeregach naszych przeciwników kapitalnie spisywał się Omri Casspi (24 punkty), biało-czerwoni pokazali się z bardzo dobrej strony, szczególnie w drugiej połowie.
Podopieczni Dirka Bauermanna wygrali drugą połowę różnicą 12 oczek, pozwalając Izraelowi zdobyć tylko 11 punktów w ostatniej kwarcie. W końcówce spotkania bardzo ważne punkty zdobywał dla Polaków Maciej Lampe, który z 18 oczkami okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem. W ostatniej pudła za trzy punkty zaliczyli Casspi oraz Yotam Halperin.
Biało-czerwoni na początku meczu prowadzili 13:8, lecz w kolejnych minutach na parkiecie rządzili Izraelczycy. Niesamowity Casspi punktował raz za razem, dzięki czemu nasi rywale odskoczyli w pewnym momencie nawet na 11 punktów przewagi.
Zupełnie inaczej wyglądała druga połowa, w której nasi reprezentanci grali mądrzej, skuteczniej i odważniej. Dobrze grę kreował Łukasz Koszarek, udaną zmianę dał Przemysław Zamojski, a w końcówce nieocenione okazało się doświadczenie Krzysztofa Szubargi.
15 punktów dołożył dla Polaków Michał Ignerski, a cztery mniej zapisał na swoim koncie Szubarga. Warto zaznaczyć, że trener Bauermann po raz kolejny sprawdził w grze wszystkich 14 zawodników.
W drugim meczu turnieju w Antwerpii Włosi zmierzą się z Belgią. Początek spotkania o 20:30.
W niedzielę Polacy zmierzą się z Belgią. Początek meczu o 20:30. Niewykluczone, że na parkiecie pojawi się już Marcin Gortat.
Polska - Izrael 75:72 (21:21, 12:21, 26:19, 16:11)
Polska: Maciej Lampe 18, Michał Ignerski 15, Krzysztof Szubarga 11, Przemysław Zamojski 7, Thomas Kelati 7, Łukasz Koszarek 7, Mateusz Ponitka 4, Adam Hrycaniuk 4, Adam Waczyński 2, Michał Chyliński 0, Damian Kulig 0, Tomasz Gielo 0, Przemysław Karnowski 0, Łukasz Wiśniewski 0.
Najwięcej dla Izraela: Omri Casspi 24, Lior Eliyahu 18.