Adam Metelski: Czemu zostałem? W Poznaniu czuje się najlepiej

Jeden z liderów akademików z Poznania - Adam Metelski zdecydował się zostać w Wielkopolsce na kolejny sezon. - Oprócz występów w I lidze mam tu możliwość realizacji innych moich pasji - przyznaje.

Poprzedni sezon to prawdziwa huśtawka nastrojów dla fanów AZS. Ekipa z Poznania początek rozgrywek miała fatalny. W drugiej rundzie rozgrywek jednak gra podopiecznych trenera Waldemara Mendla zaskoczyła. Akademicy wygrywali mecz za meczem i byli równorzędnym przeciwnikiem dla każdej drużyny w lidze. Koniec końców dzięki dobrej dyspozycji koszykarze z Poznania utrzymali się w rozgrywkach.

- Poprzedni sezon miał dziwny przebieg, ale najważniejsze, że w drugiej rundzie potrafiliśmy się odbudować i wygrywać nawet z czołówką. Warto zauważyć, że wygraliśmy z każdym z półfinalistów I ligi. Myślę, że największy wpływ na zmianę naszej postawy miało ogranie na pierwszoligowych parkietach. Na początku sezonu po pierwszych porażkach niektórzy koledzy zwątpili w swoje umiejętności i trochę to potrwało zanim uwierzyli, że mogą z powodzeniem rywalizować na tym poziomie. Kolejnym powodem było to, że trener w trakcie sezonu trochę uspokoił naszą grę, przez co graliśmy dokładniej i skuteczniej. Dłuższe akcje pozwoliły na ograniczenie strat i wypracowanie dogodniejszych pozycji rzutowych. Dodatkowo trener i koledzy kilkakrotnie w trakcie sezonu powtarzali mi, że u nich to już taka tradycja, że słabo zaczynają ale dobrze kończą sezon. Nie jest to zła tendencja, ponieważ jak wiadomo ostatnie mecze są najważniejsze - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Adam Metelski, podkoszowy AZS.

Niespełna 30-letni zawodnik był ważnym ogniwem ekipy z Wielkopolski. W decydujących momentach Metelski wielokrotnie brał ciężar zdobywania punktów na swoje barki. - Wydaje mi się, że nasza gra jest bardzo zespołowa, nawet zawodnicy wchodzący z ławki oddają dużo rzutów i pełnią ważną rolę. Koszykówka to sport drużynowy, dlatego najlepiej jest jak każdy zawodnik jest ważną częścią drużyny i czuje się odpowiedzialny za wynik. Poza tym nie lubię zawodników, którzy mówią o sobie, że są liderami, takich rzeczy się nie mówi tylko je widać lub nie na boisku - analizuje.

W przerwie letniej wiele mówiło się o Metelskim w kwestii zmiany barw klubowych. Koszykarz był o krok od przejścia do ekipy ze Szczecina. - Nie chcę mówić o szczegółach, ale byłem bardzo blisko jednej drużyny. Wydaje mi się, że I liga będzie coraz ciekawsza, bo czołowe zespoły są w stanie zaproponować wyższe kontrakty niż połowa zespołów z ekstraklasy i będzie to przyciągało coraz lepszych graczy. Zdecydowałem się zostać w Poznaniu bo tutaj oprócz występów w I lidze mam możliwość realizacji innych moich pasji. Został mi jeszcze V rok studiów Psychologii oraz pojawiła się szansa rozpoczęcia studiów doktoranckich Ekonomii. Dodatkowo Poznań to moje rodzinne miasto, mam tu dziewczynę, rodzinę i czuję się tu po prostu najlepiej - kontynuuje dla naszego portalu koszykarz.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

W nowych rozgrywkach trzon ekipy z Poznania zostanie niezmieniony. Na co więc stać akademików z Wielkopolski? - Jak jak już wcześniej mówiłem w zeszłym sezonie wygraliśmy ze wszystkimi drużynami z czołówki i w ostatnich 11 meczach zanotowaliśmy wynik 8-3. Jednak będzie bardzo ciężko powtórzyć taki wynik. Powiem tak, moim marzeniem jest zajęcie 8 miejsca na koniec rundy zasadniczej. Wiem, że to śmiałe założenie, ale w zeszłym roku prawie wszyscy przepowiadali nam spadek, a jednak się utrzymaliśmy. Teraz też możemy niektórych zaskoczyć. Jedno jest pewne, niższej pozycji niż w zeszłym sezonie na pewno nie zajmiemy - kończy doświadczony zawodnik.

Jak w nowym sezonie zaprezentuje się Adam Metelski?
Jak w nowym sezonie zaprezentuje się Adam Metelski?
Źródło artykułu: