Poprzednie rozgrywki w grupie C na parkietach drugiej ligi koszykarze
trenera Marcina Kękusia zakończyli na 9. miejscu. W tym roku celem jest
poprawienie tej pozycji, o czym świadczą ruchy kadrowe "Wiślaków". Do zespołu dołączyło siedmiu nowych zawodników.
- Plan jest prosty. Grać jak najlepiej i walczyć o jak najwyższe miejsce w
lidze, tak by kibice przychodzący na nasze mecze widzieli Wisłę walczącą i bijącą się o każdą piłkę - mówił trener Kękuś w jednym z wywiadów.
Wrocławska drużyna przygotowania do sezonu zaczęła w pierwszych dniach
sierpnia i od tej pory intensywnie (treningi trwają nawet do trzech godzin) trenuje pod okiem szkoleniowców.
Okres przygotowawczy cechuje przede wszystkim zgranie zespołu, szlifowanie
nowych zagrywek czy sprawdzenie jak prezentują się zawodnicy nie tylko w
grze treningowej, ale na tle innego rywala, dlatego efekty niemal miesięcznej pracy będziemy mogli zobaczyć już w sobotę. Będzie to pierwsze spotkanie sparingowe przed nadchodzącym sezonem.
- Rywal może nie jest zbyt wymagający, ale nie chodzi tutaj o wynik. Wszyscy
wiemy, że mecze Śląska z Wisłą mają przyjacielski charakter. Jedziemy do
Krakowa sprawdzić jak prezentują się nasi zawodnicy po kilku tygodniach przygotowań. W jakim stopniu przyswoili wiedzę, którą przekazaliśmy im na treningach, a najlepszą formą zweryfikowania tego będzie sobotni pojedynek - dodaje drugi trener Śląska, Tomasz Jankowski.
Przypomnijmy, że do zespołu w ostatnich tygodniach dołączyli m.in. Dominique Johnson, Robert Skibniewski czy Derrick Caracter. Według założeń sztabu szkoleniowego to głównie na ich barkach będzie ciążyła odpowiedzialność za wyniki "Trójkolorowych" w nadchodzących miesiącach. Jak udało się jednak dowiedzieć portalowi SportoweFakty.pl, skład wrocławskiej ekipy wciąż nie jest zamknięty.
Spotkanie zostanie rozegrane w Krakowie przy ulicy Reymonta. Początek o godzinie 16.00.