Bośnia i Hercegowina potrzebowała zwycięstwa różnicą przynajmniej 10 punktów, by awansować, kosztem Litwy, do drugiej rundy. Magiczna bariera była bardzo blisko - jeszcze na niespełna minutę przed końcem ekipa z Bałkanów prowadziła 76:67, lecz wówczas nadzieję w serca rywali wlał, celną trójką, Linas Kleiza.
Co prawda chwilę później, rozgrywający bardzo dobre spotkanie (31 punktów, 10/20 z gry) Mirza Teletović dwoma celnymi wolnymi przywrócił szansę Bośniakom, ale w kluczowej akcji spotkania pomylił się przy rzucie z dystansu przy stanie 78:71. Próba ta, gdyby okazała się skuteczna, pozwoliłaby drużynie Aco Petrovicia awansować do kolejnej rundy.
Ostatecznie jednak w Lublanie zagrają Litwini, których do zwycięstwa w poniedziałek poprowadził wspomniany Kleiza. 28-latek zdobył 20 punktów (6/12 z gry) i miał 10 zbiórek.
Litwa - Bośnia i Hercegowina 72:78 (18:18, 12:13, 22:26, 20:21)
Litwa: Kleiza 20, Pocius 14, Kalnietis 11, Seibutis 7, Delininkaitis 6, D. Lavrinović 4, Maciulis 4, Motiejunas 2, K. Lavrinović 2, Javtokas 2, Valanciunas 0.
Bośnia i Hercegowina: Teletović 31, Djedović 20, Kikanović 10, Sutalo 7, Gordić 6, Stipanović 4, Wright 0, Bavcic 0, Persić 0.