Jarosław Zyskowski junior: Na pewno zrobię w Asseco krok do przodu

Interesująco zapowiada się nadchodzący sezon Tauron Basket Ligi. Będą to zupełnie nowe rozgrywki dla kibiców w Gdyni, gdyż Asseco po raz pierwszy nie jest zaliczane do grona faworytów.

W Trójmieście za niewielkie pieniądze udało się jednak stworzyć ciekawą ekipę, którą prowadzić będzie David Dedek. Słoweniec pracujący poprzednio w Starcie zbudował interesującą mieszankę młodości z doświadczeniem. Jednym z jej liderów powinien być Jarosław Zyskowski junior. 21-letni zawodnik po dobrym sezonie w Kołobrzegu liczy, iż w zrobi kolejny krok do przodu w swojej karierze.

- Oferta z Gdyni była najlepsza pod względem sportowym, a także był to pierwszy klub, który był zainteresowany moimi usługami
- zaznacza Zyskowski. - Według mnie świadczy to o tym, że chcą na mnie stawiać. Nie było opcji pozostania w Kołobrzegu, mimo tego życzę zespołowi Kotwicy wszystkiego dobrego i bardzo miło wspominam czas tam spędzony - mówi gracz.

Jarosław Zyskowski chwali sobie współpracę z Davidem Dedkiem.
Jarosław Zyskowski chwali sobie współpracę z Davidem Dedkiem.

Okazuje się, że były koszykarz Czarodziejów z Wydm nie narzekał również na brak innych ofert. Gdynianie nie byli jedynymi, zainteresowanymi usługami młodego rzucającego. W pewnym momencie zawodnik był bliski podpisania kontraktu z Polpharmą Starogard Gdański, a także negocjował ze Śląskiem Wrocław.

- To prawda były rozmowy z Polpharmą oraz ze Śląskiem - wspomina.  - Wiem jednak, że w tym roku na pewno nie zrobię kroku w tył, a co więcej myślę, że będzie on do przodu. Po tygodniu pracy wiem, że się nie pomyliłem, gdyż treningi są bardzo intensywne, lecz jestem bardzo podekscytowany tym faktem. Nie ukrywam, że osoba szkoleniowca też była bardzo ważna przy moim wyborze - dodaje.

Nowa ekipa Jarosława Zyskowskiego sezon rozpoczyna od spotkanie we własnej hali. Przeciwnikami gdynian będzie AZS Koszalin. Wydaje się, iż zapowiada się trudny sezon dla fanów byłych mistrzów Polski, a awans do play-off będzie wielkim sukcesem.

- Jesteśmy młodym zespołem, więc nie było dla mnie na początku żadnego problemu z aklimatyzacją - cieszy się koszykarz. - Widzę jednak po kilku tygodniach pobytu w Trójmieście same pozytywy. A o co tak naprawdę możemy walczyć? Trudno o tym mówić. Boisko rozstrzygnie gdzie będziemy w tabeli, jednak mogę obiecać, że oddamy serce na boisku i będziemy gryźć parkiet walcząc o każde zwycięstwo - kończy.

Źródło artykułu: