III Memoriał Z. Niedzieli Dzień II: Niegościnni gospodarze

Wikana Start Lublin po raz drugi wysoko zwyciężył. W sobotę pokonał WKK Wrocław. Z niezłej strony zaprezentował się także II-ligowy Księżak Łowicz.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno wystąpił niczym grupa amatorów - nie zadbano, by drużyna była jednolicie ubrana, więc każdy zawodnik wyglądał inaczej. Tylko I połowa starcia I-ligowego beniaminka z Księżakiem Łowicz miała wyrównany przebieg. Po dużej przerwie na parkiecie bezapelacyjnie dominował II-ligowiec. Łowicki zespół grał z większą werwą, z półdystansu seryjnie trafiał Kacper Kromer, kroku dotrzymywał mu też doświadczony Bartłomiej Szczepaniak. Księżak cały czas panował nad rozwojem boiskowych wydarzeń i zdecydowanie pokonał wyżej notowanego przeciwnika.
Szczepaniak walnie przyczynił się do triumfu Księżaka Szczepaniak walnie przyczynił się do triumfu Księżaka
MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Księżak Łowicz 64:78 (14:20, 20:14, 12:21, 18:23)

MCKiS: Łukasz Kwiatkowski 13, Michael Gospodarek 12, Patryk Smyrdo 9, Tomasz Madziar 7, Patryk Nowerski 7, Marcin Jędros 6, Paweł Śpica 4, Dawid Grochowski 2, Damian Janiak 2, Daniel Szłapka 2, Patryk Przyborowski 0, Marcin Wróbel 0.

Księżak: Kacper Kromer 20, Bartłomiej Szczepaniak 19, Łukasz Bąk 13, Piotr Trepka 9, Bartosz Królikowski 7, Przemysław Malona 4, Maciej Siemieńczuk 4, Marcin Kuczmera 2, Mateusz Gładki 0, Jacek Kędzia 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Gospodarze podeszli do meczu z olbrzymim zaangażowaniem i rozpoczęli od mocnego uderzenia. Ekspresowo osiągnęli wysoką przewagę. WKK nie miał pomysłu na odwrócenie losów spotkania. To dopingowany przez stosunkowo liczną publiczność Wikana Start nadawał ton grze, choć w ostatniej kwarcie wrocławski zespół nieco odrobił straty. Mecz obfitował w twardą walkę o piłkę, również w parterze. Zaowocowało to faulami niesportowymi oraz technicznymi. Natomiast kontuzję odniósł Mirosław Łopatka. 36-letni koszykarz opuścił parkiet z rozciętą dłonią.

- Od samego początku apelowałem, żebyśmy zaczęli z wysokiego C. Wczoraj weszliśmy w mecz ślamazarnie, ospale i musieliśmy odrabiać kilkunastopunktową stratę. Do gier przedsezonowych każdy podchodzi inaczej, więc wynik jest sprawą drugorzędną. W pewnym momencie chodziło mi o to, żeby poćwiczyć konkretny ruch i kosztem straconych koszy czy błędów w ataku ponawialiśmy to. Fajnie jest wygrywać, ale jeszcze na tym etapie to jest drugorzędne. Graliśmy dosyć dobrze w obronie, z dużą agresją. Nie ukrywam, że dużo faulowaliśmy, ale chcemy wprowadzić taki styl. Mamy tylu wyrównanych graczy, że będziemy grać twardo - ocenił trener Wikany Startu, Dominik Derwisz.

Wikana Start Lublin - WKK Wrocław 70:55 (24:8, 24:20, 15:10, 7:17)

Start: Marcel Wilczek 13, Sebastian Szymański 11, Alan Czujkowski 10, Grzegorz Mordzak 8, Patryk Pełka 8, Wojciech Szawarski 5, Michał Sikora 4, Mateusz Wiśniewski 4, Leszek Kaczmarski 3, Konrad Kosior 3, Paweł Kowalski 1.

WKK: Bartosz Diduszko 10, Igor Wadowski 10, Aleksander Leńczyk 7, Rafał Niesobski 7, Jakub Koelner 6, Jarosław Trojan 6, Mirosław Łopatka 4, Jan Grzeliński 2, Marcin Kolowca 2, Karol Szpyrka 1, Mateusz Szczypiński 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×