Anwil lepszy od Stabillu - Michał Sokołowski liderem

W ekipie Stabillu Jezioro zabrakło podstawowego rozgrywającego zespołu, Chaissona Allena, więc nic dziwnego, że bez swojego kluczowego zawodnika tarnobrzeżanie popełniali sporo strat, które rywal, zespół Anwilu Włocławek, zamieniał na łatwe punkty.

Rottweilery prowadziły nieznacznie po pierwszej kwarcie (23:17), ale na początku drugiej odsłony sygnał do przysłowiowego "odjazdu" dał Danilo Mijatović - Serb miał na swoim koncie już 16 oczek w 15. minucie meczu, a Anwil prowadził 30:21, zaś seria trafień Michała Sokołowskiego pozwoliła włocławianom jeszcze zwiększyć tę zaliczkę przed przerwą - do stanu 55:37.

Anwil grał szybko, a dzięki skutecznemu zastawianiu tablicy, uruchamiał kontry i choć w szeregach zespołu zabrakło aż trzech postaci rotacji (kontuzjowany jest Mateusz Kostrzewski, chory Mikołaj Witliński, a w składzie brakuje podstawowego rzucającego obrońcy w miejsce Elijah Johnsona), przed ostatnią kwartą było aż 81:54.

I tylko całkowitemu rozluźnieniu Anwilu, koszykarze Stabillu Jeziora zawdzięczają zmniejszenie rozmiarów porażki do tylko 13 oczek.

Duet Andrew Fitzgerald - Chase Simon zdobył aż 55 z 75 punktów zespołu, co nie świadczy dobrze o polskich koszykarzach drużyny. Dla Anwilu punktowała natomiast siódemka z ósemki zawodników, którzy pojawili się na parkiecie. Najskuteczniejszy był Sokołowski (21 oczek), zaś 17-letni Bartosz Jankowski zdobył osiem punktów.

Anwil Włocławek - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 88:75 (23:17, 32:20, 26:17, 7:21)
Anwil

: Sokołowski 21, Mijatović 18, Pamuła 18, Hajrić 10, Katnić 8, Jankowski 8, Clinton 5, Warszawski 0

Stabill Jezioro: Fitzgerald 30, Simon 25, Patoka 6, Krajniewski 5, Marciniak 4, Nowakowski 3, Pandura 2, Przybyszewski 0

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.