Kłopoty faworytów - podsumowanie 1. kolejki Ligi Adriatyckiej

Inauguracyjna kolejka Ligi Adriatyckiej przyniosła nadspodziewane emocje. Główni pretendenci do triumfu w regionalnych rozgrywkach albo przegrywali, albo z dużymi problemami inkasowali pełną pulę. Pierwszym liderem w sezonie 2008/2009 został mistrz Chorwacji KK Zadar, który po fenomenalnym pościgu w czwartej kwarcie zwyciężył KK Split.

W tym artykule dowiesz się o:

Jednym z najciekawszych pojedynków pierwszej kolejki Ligi Adriatyckiej było spotkanie FMP Zeleznik z Crveną Zvezdą Belgrad. Derby stolicy Serbii początkowo należały do Panter, które po rewelacyjnej dyspozycji w pierwszych 10 minutach osiągnęli znaczącą przewagę - 22:11. W tym okresie nie do zatrzymania dla rywali był podkoszowy Dragan Labovic, zdobywca 18 punktów i 6 zbiórek. Czerwona Gwiazda przebudziła się dopiero po przerwie i z każdą kolejną minutą zaczęła odrabiać straty. Emocje w tym spotkaniu trwały jednak aż do ostatnich sekund a kluczowe dla losów meczu okazały się rzuty wolne, lepiej wykonywane przez Crvenę Zvezdę. Niespodziewanie najlepszym zawodnikiem wśród zwycięzców okazał się młody skrzydłowy Marko Keselj, który na parkiecie przebywał co prawda tylko 22 minuty, jednak zdołał uzbierać 18 punktów i 7 zbiórek. Co ważniejsze, wykorzystał wszystkie 10 prób z linii rzutów wolnych.

Niezbyt przekonująco zaczął sezon obrońca tytułu Partizan Belgrad. Rywalem "czarno-białych" była słoweńska drużyna KK Krka, która nie ma ambicji walki o najwyższe cele w tym sezonie. Nie przeszkodziło to jednak zawodnikom z Novego Mesta świetnie rozpocząć sobotniej potyczki, bowiem po pierwszej kwarcie prowadzili aż 28:14! Podopieczni Dusko Vujosevicia szybko się zreflektowali i zaczęli odrabiać deficyt, schodząc do szatni już przy wyniku remisowym. W drugiej połowie inicjatywa należała już do gospodarzy, którzy zacieśnili defensywę oraz byli skuteczniejsi w ataku. Mimo tego, Partizan nie może zaliczyć tego meczu do udanych, co pokazuje, że powtórka wyczyny sprzed roku może okazać się niezwykle trudna. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był kapitan Partizanu Milenko Tepic, zdobywca 20 punktów.

W meczu na szczycie Cibona Zagrzeb nie sprostała na wyjeździe Hemofarmowi Vrsac. W chorwackim zespole słabo zaprezentował się Rawle Marshall (2 punkty), który jeszcze w poprzednim sezonie był liderem ekipy wicemistrza Serbii. W Cibonie zabrakło ponadto Damira Markoty, który wciąż jest zawieszony i nie wiadomo czy nadal będzie zawodnikiem 14-krotnych mistrzów Chorwacji. Taki obrót sprawy wykorzystali Pomarańczowi, osiągając w drugiej kwarcie wyraźną przewagę. Na szczególne słowa pochwały zasługuje duet podkoszowy Milan Macvan - Milivoje Bozovic, który zgromadził 35 punktów i 16 zbiórek. Przyjezdni próbowali nawiązać wyrównaną walkę w drugiej połowie, lecz udało im się jedynie zbliżyć na 5 punktów. Wśród pokonanych brylował wypożyczony z Unicaji Malaga Davor Kus, zdobywca 18 punktów.

W pozostałych spotkaniach także nie zabrakło emocji. Inny z faworytów rozgrywek Olimpija Lublana nie dała rady Buducnosti Podgorica, przegrywając w stolicy Czarnogóry różnicą 9 punktów. Nie zawiódł tymczasem mistrz Chorwacji KK Zadar, który w derbach Dalmacji po fantastycznej czwartej kwarcie (27:10) zwyciężył KK Split. W dwóch spotkaniach drużyn walczących o mniejsze cele, triumfowali goście. Bosna Sarajewo po zaciętym meczu pokonała Heliosa Domzale a Wojwodina Nowy Sad zaaplikowała KK Zagrzeb aż 90 punktów, odnosząc dość niespodziewane zwycięstwo. 32 "oczka", w tym 6 "trójek" zdobył nowy nabytek Tulipanów Marko Sutalo. Druga kolejka Ligi Adriatyckiej odbędzie się już w najbliższy wtorek.

Komplet wyników 1. kolejki Ligi Adriatyckiej

KK Zadar - KK Split 81:67

(M. Dixon 27 - A. Grant 16)

FMP Zeleznik - Crvena Zvezda Belgrad 78:84

(D. Labovic 18 - M. Keselj 18)

Helios Domzale - Bosna Sarajewo 74:79

(D. Zerak 15 - I. Ivanovic 22)

KK Zagrzeb - Wojwodina Nowy Sad 81:90

(A. Tomic 20 (12 zb) - M. Sutalo 32)

Buducnost Podgorica - Olimpija Lublana 82:73

(V. Micov, M. Simonovic 17 - V. Ilievski 20)

Partizan Belgrad - KK Krka 74:67

(M. Tepic 20 - D. Marcelic 16)

Hemofarm Vrsac - Cibona Zagrzeb 86:76

(M. Macvan 18 – D. Kus 18)

Źródło artykułu: