Fatalnie mecz rozpoczął Marcel Wilczek, który w ciągu minuty popełnił dwa faule. Trener Dominik Derwisz zareagował błyskawicznie kierując go na ławkę rezerwowych i udzielając reprymendy. Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów wypracowała przewagę, którą zniwelował Patryk Pełka wykorzystując sześć z ośmiu rzutów wolnych.
W drugiej kwarcie Wilczek akcją 2+1 doprowadził do stanu 27:23. Goście odrobili straty w końcówce tej części gry i na dużą przerwę schodzili wygrywając 37:36. Szybko jednak role się odwróciły, ale Wikana Start nie cieszył się długo z prowadzenia.
Za sprawą dwóch trafień z dystansu Adama Kaczmarzyka goście osiągnęli najwyższą - 9-punktową przewagę. Gospodarze nie dali się jednak stłamsić i wkrótce wynik znów oscylował wokół remisu. Duże znaczenie miał niesportowy faul Wojciecha Szawarskiego na Tomaszu Ochońko, po którym goście kolejny raz odskoczyli rywalom.
Lubelski zespół na 20 sekund przed końcem wygrywał 76:72, ale roztrwonił przewagę. Nie popisał się Wilczek, który przekroczył z piłką linię końcową, po czym akcją 2+1 wykazał się Ochońko doprowadzając do stanu 78:77 dla gości na półtorej sekundy przed ostatnią syreną. Gospodarze nie załamali się jednak, przerwę na żądanie wziął trener Derwisz i przyniosła ona efekt, ponieważ celnym rzutem doświadczony Grzegorz Mordzak wprawił ekipę Wikany Startu w euforię.
Wikana Start Lublin - Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów Wlkp. 79:78 (19:21, 17:16, 18:24, 25:17)
Start: Sebastian Szymański 21, Grzegorz Mordzak 15, Marcel Wilczek 14 (16 zb.), Patryk Pełka 11, Wojciech Szawarski 7, Paweł Kowalski 5, Kamil Michalski 4, Alan Czujkowski 2
Stal: Tomasz Ochońko 23, Łukasz Olejnik 17, Adam Kaczmarzyk 15, Tomasz Andrzejewski 13, Marcin Dymała 8, Tomasz Bodziński 2, Piotr Hałas 0, Tomasz Smorawiński 0.
Widzów: 800.