Paul Graham: We Wrocławiu zacząć serię zwycięstw

Pierwszy mecz sezonu to powrót do przeszłości dla Paula Grahama - obecny rzucający Anwilu Włocławek grał we Wrocławiu przed dwoma laty. Choć nie w tym klubie, który awansował do ekstraklasy.

Choć obecny Śląsk Wrocław oraz ten, w którym w sezonie 2011/2012 występował Paul Graham to dwa różne kluby, niczym ze sobą niezwiązane, dla 28-letniego Amerykanina sobotnia inauguracja rozgrywek we Wrocławiu będzie miała zdecydowanie wyjątkowe znaczenie.

- Z Wrocławia mam sporo pięknych wspomnień. To był ciekawy zespół, mieliśmy wielu utalentowanych zawodników, no i na przykład pokonaliśmy Anwil w ćwierćfinale Pucharu Polski - mówi zawodnik, dodając - W sobotę jednak nie będę o tym pamiętał. Pewnie spotkam ludzi, których kojarzę sprzed dwóch lat, ale na parkiecie nie będzie sentymentów. Chcę by Anwil wygrał. Chcę byśmy wygrali we Wrocławiu.

W tamtym sezonie Graham rozegrał aż 40 meczów ligowych, notując przeciętnie 14,4 punktu, 2,8 asysty i 2,6 zbiórki w około 26 minut spędzanych w każdym spotkaniu. Obecnie trener Milija Bogicević nie miałby nic przeciwko, by zawodnik powtórzył swoje osiągnięcia w barwach Rottweilerów.

Tym bardziej, że ze względu na uraz Piotra Pamuły, Amerykanin z pewnością otrzyma sporą liczbę minut. - Mam wielkie oczekiwania względem tego meczu i jestem pewien, że jeśli zagramy zespołowo i będziemy ze sobą współpracować, możemy odnieść zwycięstwo. A potem kolejne i kolejne, aż do spotkań decydujących o ostatecznym rozstrzygnięciu. Meczem we Wrocławiu chcę zacząć serię zwycięstw - dodaje Graham.

W kontrakcie Amerykanina znalazł się zapis, który pozwala rozstać się z koszykarzem po miesięcznym okresie testów. Sam Amerykanin o tym w ogóle nie myśli, koncentrując się, już w przededniu rozgrywek, na... całym sezonie. - Wiem, że nie ma co wybiegać aż tak bardzo w przyszłość, ale chciałbym z Anwilem znaleźć się w najlepszej trójce ligi. Zrobiłem mały research, porozmawiałem z kilkoma znajomymi zawodnikami i wydaje mi się, że mamy potencjał by być w najlepszej trójce. Żeby tego dokonać, potrzebujemy wygrywać od samego początku. A więc od soboty - kończy Graham.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

[/url][/b]

Źródło artykułu: