Łukasz Paul: Musimy zagrać swoją koszykówkę

Trudne zadanie czeka starogardzką Polpharmę na inaugurację nowego sezonu TBL. W pierwszym spotkaniu Kociewskie Diabły jadą do Słupska, gdzie zmierzą się z Energą Czarnymi.

Forma podopiecznych Mindaugasa Budzinauskasa pozostaje dużym znakiem zapytania. Podopieczni litewskiego trenera "w kratkę" prezentowali się podczas meczów kontrolnych, a ponadto zostają w dalszym ciągu z zaledwie jednym rozgrywającym.

- Okres przygotowawczy to czas na sprawdzenie różnych założeń, strategii obronnych, taktyki - tłumaczy przeciętne rezultaty w sparingach, Łukasz Paul. - Każdy mecz chcieliśmy wygrać, jednak nie przygotowywaliśmy się do tych spotkań pod kątem jakiejś taktyki przeciwnika, a co więcej dużo eksperymentowaliśmy, podobnie jak inne zespoły. Dlatego na wyniki te możemy patrzeć z przymrużeniem oka i nie są one miarodajne - twierdzi podkoszowy.

- Musimy zagrać swoją koszykówkę - zapowiada Łukasz Paul.
- Musimy zagrać swoją koszykówkę - zapowiada Łukasz Paul.

Dla byłego gracza MOSIR-u Krosno nadchodzący sezon może okazać się przełomowym. Docelowo koszykarz ma być zmiennikiem Cezarego Trybańskiego, lecz zdarzało się bardzo często, iż Paul rozpoczynał spotkania Polpharmy nawet w pierwszej piątce.

- Jestem jak najbardziej zadowolony z minut jakie otrzymałem - cieszy się gracz Kociewskich Diabłów. - Na każdym treningu daje z siebie wszystko i staram się pokazać, że zasługuje na te minuty, które otrzymałem. Wracając do meczów kontrolnych, to staraliśmy się wykonywać polecenia trenera jak najlepiej potrafiliśmy, wydaję mi się, że dzięki temu posiada on już klarowny obraz naszych silnych stron oraz tych, które musimy poprawić - dodaje.

Kibice Kociewskich Diabłów zastanawiają się, gdzie ich ulubieńcy może szukać swoich przewag w niedzielnym pojedynku. Zespół Andreja Urlepa skupi się na pewno na zamęczeniu Ovidijusa Varanauskasa, lecz na innych graczy również musi zwrócić szczególną uwagę, ponieważ mimo niewielkiego budżetu w Starogardzie Gdańskim udało się stworzyć naprawdę interesujący kolektyw, który jest w stanie sprawić niejedną niespodziankę.

- Drużyna ze Słupska gra zespołową koszykówkę, gdzie paru zawodników zdobywa podobną liczbę punktów, dlatego ciężko wskazać jednego zawodnika na którym szczególnie trzeba się skupić - analizuje 24-latek. - Trudno też szukać jakiejś konkretnej naszej przewagi, dlatego musimy grać swoją koszykówkę i mam nadzieję, że to poskutkuję dobrym rozpoczęciem sezonu - kończy z nadzieją.

Komentarze (0)