Wikana Start przed tygodniem uległ Polskiemu Cukrowi SIDEn Toruń 51:57. Lubelski zespół fatalnie zaprezentował się w ofensywie - w ciągu trzech kwart zdobył ledwie 33 punkty. W całym meczu zaś aż pięciu koszykarzy nie trafiło żadnego z 22 rzutów z gry! Gościom nie pomogło nawet kolejne double-double Marcela Wilczka.
W Toruniu poniżej oczekiwań zaprezentowali się szczególnie dwaj zawodnicy wyjściowej piątki - Sebastian Szymański oraz doświadczony Wojciech Szawarski. Dla obu koszykarzy sobotnie starcie będzie więc okazją do rehabilitacji i udowodnienia swojej wartości.
Natomiast Znicz Basket przegrał ostatnio z Intermarche Bricomarche BM SlamStalą Ostrów Wlkp. Podopieczni Michała Spychały przez cały mecz nie potrafili poważnie zagrozić przeciwnikowi. Ponadto fatalnie wykonywali rzuty wolne - niespełna 36-procentowa skuteczność mówi sama za siebie.
Sobotni rywale mają sporo wspólnych cech. Dotychczas wygrywali wyłącznie na własnym parkiecie. Co więcej, najlepszymi strzelcami obu zespołów są doświadczeni koszykarze. W Zniczu Basket to 35-letni Przemysław Lewandowski, zaś w Wikanie Starcie prym wiedzie o rok starszy Grzegorz Mordzak.
Gospodarze aspirujący do czołówki I ligi nie mogą pozwolić sobie na potknięcie we własnej hali. Z kolei Znicz Basket zrobi wszystko, by sprawić w Lublinie niespodziankę.
Wikana Start Lublin - Znicz Basket Pruszków / sob. 19.10.2013, godz. 18:00
Hala MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie, Al. Zygmuntowskie 4.
Oby Mordzak se jęzora nie przygryzł, może by trzeba mu podkleić pod podniebienie?