Denis Krestinin nie był z drużyną ani w Kazaniu, ani w Koszalinie. Trener Miodrag Rajković przez to musiał rotować dziewięcioma zawodnikami. W meczu z AZS-em trzy minuty na parkiecie spędził również Jakub Karolak.
Litwin był ściągany do Zgorzelca, aby uzupełnić rotację w spotkaniach. Działacze niejednokrotnie podkreślali, że to bardziej "melodia przyszłości" niż gracz na ten sezon. Jak na razie nie może pokazać swoich umiejętności, ponieważ jest kontuzjowany. Być może zagra z Anwilem Włocławek.
- Denis ma drobny uraz, cały czas jest z nami. Wydaje mi się, że wróci na spotkanie z Anwilem Włocławek - chyba, że będziemy chcieli w pełni zaleczyć tę kontuzję, to wówczas damy mu jeszcze kilka dni wolnego. Nie chcemy zbytnio ryzykować - podkreśla Grzegorz Ardeli, dyrektor sportowy PGE Turowa Zgorzelec.