Na konferencji prasowej trener Mihailo Uvalin wyjaśnił powody, dla których zawodnik tak krótko przebywał na parkiecie. - Tak naprawdę zagrał na własną prośbę, przed meczem wziął kilka tabletek przeciwbólowych. W meczu z Malagą nabawił się drobnej kontuzji kolana, został uderzony i jego występ nie mógł być w poniedziałek dłuższy, bo nie chcieliśmy ryzykować - mówił opiekun gości.
Adam Hrycaniuk w ciągu siedmiu minut uzyskał dwa punkty i miał jedną zbiórkę. Złapał także trzy przewinienia. Po spotkaniu zapytaliśmy zawodnika, z jakim urazem się zmaga. - To jest stłuczony mięsień, który uciska na rzepkę i czuję duży dyskomfort w grze. Nie jest to poważna kontuzja. Na mecz ze Sieną będę gotowy - podkreślał podkoszowy, którego brak był bardzo widoczny podczas meczu z Czarnymi Słupsk.
W piątek Stelmet rozegra trzecie spotkanie w Eurolidze z Montepaschi Siena. Zielonogórzanie jak na razie nie odnieśli żadnego zwycięstwa w tych rozgrywkach.