Kamil Chanas: W Zielonej Górze co roku piszemy historię
Kamilowi Chanasowi nie udało się zdobyć żadnego punktu w piątkowym meczu Stelmetu z Montepaschi Siena. Mimo zerowego dorobku rzucającego, zielonogórzanie pokonali mistrza Włoch 73:65.
Dawid Borek
Kamil Chanas nie miał wielu okazji do zaprezentowania się w Eurolidze. Rzucający dotychczas dostał zaledwie nieco ponad 10 minut gry w najlepszej lidze europejskiej, w których zdobył łącznie 5 punktów.
W piątek mierzący 188 cm koszykarz przebywał na parkiecie 4 minuty. Chybił wtedy jeden rzut oraz zanotował zbiórkę. Mistrzowie Polski odnieśli pierwszy triumf w Eurolidze, pokonując Montepaschi Siena 73:65. - Cieszy to zwycięstwo, nareszcie cały zespół zafunkcjonował. To pierwsze historyczne zwycięstwo w Eurolidze. Dobrze grać w Zielonej Górze, bo tutaj co roku coś jest historyczne. Oby tak dalej i obyśmy nie przestali ciężko pracować. Nie możemy zrażać się porażkami, bo na pewno i takie się trafią - ocenił Kamil Chanas na łamach sport.zgora.pl.źródło: sport.zgora.pl