Bośniak jak dotychczas swój największy sukces osiągnął z Anwilem Włocławek, z którym zdobył srebrny medal. Od tamtego czasu jednak należy stwierdzić, iż występował na peryferiach europejskiej koszykówki. Na Kociewiu zastanawiają się w jakiej dyspozycji może być doświadczony skrzydłowy. 34-latka jeszcze z czasów swojej gry pamięta trener Kociewskich Diabłów, Mindaugas Budzinauskas.
- To już będzie 10 lat od czasu, kiedy grałem w Polpharmie - wspomina litewski trener. - On wtedy grał w innych zespołach. Pamiętam, że był świetnym graczem. Zobaczymy w jakiej jest kondycji i formie, ale myślę, że nam pomoże, bo potrzebujemy więcej tego doświadczenia na boisku. Może nie od razu, ale jestem pewien, że będzie dla nas wzmocnieniem - dodaje.
Mujo Tuljković swój ostatni cały sezon rozegrał w lidze rumuńskiej, a tegoroczne rozgrywki rozpoczął w Bośnii. W barwach KK Kakanj notował świetne statystyki, lecz nie do końca mogą być one odzwierciedleniem obecnej dyspozycji gracza.
- Wybraliśmy najlepszą opcję jaką mogliśmy - twierdzi szkoleniowiec Farmaceutów. - Na ten moment jestem zadowolony, że Tuljkovic trafił do naszego zespołu. Myślę, że takiego gracza właśnie potrzebujemy. To prawda, że jest doświadczony, ale nie jest znowu jakimś 45-latkiem. Myślę, że się odbuduje. Podkreślam, że nie mamy możliwości zatrudnienia supergwiazd, czy graczy, którzy grają na jakimś super poziomie. Budujemy ten zespół w miarę naszych możliwości - kończy Litwin.