Mateusz Kostrzewski o swojej formie: To nie ma prawa się powtórzyć

Od momentu, w którym wrócił na parkiet po kontuzji, Mateusz Kostrzewski nie może odnaleźć właściwego rytmu. - To, co zagrałem z AZS to była pomyłka, która nie ma prawa się powtórzyć - mówi gracz.

Nieudanie rozpoczął się obecny sezon dla Mateusza Kostrzewskiego. Przed rozgrywkami, 24-letni elblążanin pojawił się we Włocławku jako jeden z najlepiej przygotowanych koszykarzy, a trener Milija Bogicević wskazywał go jako wzór.

- Jestem zbudowany postawą Mateusza. Widać, że w przeszłości trenował u bardzo dobrych trenerów, pracował w systemach. Jest świetnie przygotowany i fizycznie, i taktycznie, a ja chciałbym, żeby wszyscy moi koszykarze przyjeżdżali po wakacjach tak gotowi do gry, jak on - mówił Serb, a Kostrzewski w siedmiu pierwszych meczach przedsezonowych notował przeciętnie 10 punktów. Następnie doznał jednak urazu stawu skokowego, który wyeliminował go z gry na prawie miesiąc. 24-latek wrócił więc do rywalizacji na rozpoczęcie sezonu, ale nie prezentował już tak wysokiej formy.

W pięciu meczach ligowych Kostrzewski trafił tylko ośmiokrotnie do kosza, zdobywając łącznie 21 punktów i zbierając 19 piłek. Średnie 4,2 punktu i 3,8 zbiórki są więc dalekie od oczekiwań kibiców, trenerów, a także samego zawodnika. W ostatnim spotkaniu polski skrzydłowy nie trafił żadnej z dziewięciu prób z gry w prawie 38 minut...

- To, co zagrałem z AZS to była pomyłka, która nie ma prawa się powtórzyć. Jestem zdenerwowany na siebie, ale już nic na to nie poradzę. Mogę tylko zawziąć się do jeszcze mocniejszej pracy, żeby jak najwcześniej powrócić do formy sprzed tej feralnej kontuzji - tłumaczy zawodnik.

Forma Kostrzewskiego jest tym istotniejsza dla drużyny, że w obliczu składu zawężonego przez kontuzje niemalże do maksimum, wszyscy zawodnicy powinni prezentować stabilny poziom. - Teraz każdy z nas musi wspiąć się na wyżyny umiejętności i możliwości. Nie można się niczym tłumaczyć, więc ja też nie chcę. Przede wszystkim chcę jak najszybciej zrewanżować się dobrą grą za ten ostatni mecz w Koszalinie i w ogóle za ten początek sezonu. Drużyna tego potrzebuje - dodaje 24-latek.

Mateusz Kostrzewski w ataku na kosz
Mateusz Kostrzewski w ataku na kosz

[b][urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[/urlz][/b]

Komentarze (0)