Władze NBA ostrzegły Ja Moranta, że takie gesty, jak imitacja strzelania z broni nie będą tolerowane.
Chodzi o sytuację z końcówki meczu przeciwko Golden State Warriors, kiedy 25-latek wykonał właśnie taki gest w kierunku ławki rezerwowych rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
Jak widać lider Memphis Grizzlies nic nie zrobił sobie z komunikatu ligi, bo w kolejnym meczu... znów udawał, że strzela. Tak celebrował trafiony rzut za trzy w meczu z Miami Heat. Tym razem NBA surowo go ukarała.
Morant za swoje zachowanie musi zapłacić 75 tysięcy dolarów grzywny. Liga nazwała gest zawodnika Grizzlies "niestosownym" i podkreśliła, że już wcześniej był upominany.
Młody gwiazdor NBA w przeszłości karany już był za m.in. pokazanie pistoletu podczas transmisji w mediach społecznościowych.