Kotwica Kołobrzeg coraz lepiej zaczyna sobie radzić na parkietach Tauron Basket Ligi. Podopieczni Dariusza Szczubiała, po przegraniu trzech pierwszych meczów w sezonie, odkuli się i wygrali kolejne dwa spotkania - ze Śląskiem Wrocław i Asseco Gdynia. Co ważniejsze, pokazali w tych meczach, że mogą grać niezłą, zespołową koszykówkę. W czwartek czeka ich jednak trudniejsze zadanie, bo na ich drodze stanie PGE Turów Zgorzelec, który jak na razie w lidze zanotował tylko jedną porażkę.
- Czy ja wiem czy trudniejsze zadanie? - zastanawia się Łukasz Wichniarz, który po chwili dodaje: - Gramy u siebie, przyjdą nasi kibice i z pewnością pomogą nam w tym meczu. Nasza hala powinna być atutem, doskonale znamy ten klimat. PGE Turów to bardzo wymagający rywal - podkreśla były gracz ekipy ze Zgorzelca, który przy okazji dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat poprzedniego sezonu: - Pamiętam, że przegraliśmy wówczas w Kołobrzegu, a grało się nam bardzo ciężko.
- Traktuję ten mecz jak każdy inny, nie ma żadnych sentymentów. Po prostu trzeba go wygrać i już, a to, że grałem w poprzednim sezonie w PGE Turowie, nie ma żadnego znaczenia - komentuje były gracz zgorzelczan.
Napisz czasem coś normalnie , to nie boli.