- Chcę pogratulować, a zarazem podziękować zawodnikom za to, że w środowym spotkaniu dali z siebie naprawdę wszystko. Myślę, że każdy zawodnik przyczynił się do tego, że wygraliśmy - chwalił swoich podopiecznych Andrej Urlep, trener Energi Czarnych. Mimo że w składzie słupszczan w środowym meczu zabrakło Michała Nowakowskiego, Rodericka Trice'a oraz Keitha Wrighta to i tak ekipie Urlepa udało się wywieźć z Sopotu ośmiopunktową zaliczkę. Trzeba powiedzieć, że mimo sporych braków kadrowych, to słupszczanie byli lepsi w tym spotkaniu. Byli agresywniejsi, w dodatku grali na bardzo dobrej, 57% skuteczności z gry (sopocianie 43%).
- Nawet, kiedy Trefl Sopot odskoczył na 11-punktowe prowadzenie w trzeciej kwarcie, to nam udało się dogonić rywala i to wygrać. Cieszymy mnie to, że zawodnicy nie odpuścili i grali do końca. To pokazuje, że ten zespół ma charakter. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu - podkreślał trener Urlep.
Już w sobotę przed Energą Czarnymi kolejne spotkanie - tym razem w lidze z Asseco Gdynia. - Zrobimy wszystko, żeby zawodnicy w sobotę znów byli tak samo przygotowani, jak do każdego meczu. Na pewno sporo pracy będą mieli nas fizjoterapeuci, ale jestem spokojny o naszą postawę w tym meczu - powiedział słoweński szkoleniowiec.