Tomasz Śnieg: Wiele osób myślało, że odpuszczamy Puchar Polski

Osłabieni Energa Czarni Słupsk łatwo pokonali w Ergo Arenie faworyzowany Trefl Sopot 77:69 w pierwszym meczu Intermarche Basket Cup.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

- Niezwykle cieszymy się z tego efektownego zwycięstwa. Po ostatniej porażce ligowej ze Śląskiem Wrocław byliśmy bardzo rozdrażnieni i po prostu chcieliśmy tutaj wygrać - podkreślał po meczu Tomasz Śnieg, który w środowym spotkaniu otrzymał od trenera Andreja Urlepa aż 32 minuty. W tym czasie udało mu uzyskać 4 punkty i aż 10 asyst.

Goście do tego meczu przystąpili bez trzech podstawowych zawodników - Michała Nowakowskiego, Rodericka Trice'a oraz Keitha Wrighta. W środowisku pojawiło się wiele głosów, że Czarni po prostu odpuszczą Puchar Polski, by skoncentrować się na rozgrywkach ligowych. - Słyszeliśmy te głosy, ale wiele osób się pomyliło. Od początku meczu wyszliśmy agresywni, zawodnicy, którzy na co dzień grają mniej, pokazali się z bardzo dobrej strony. Kontrolowaliśmy spotkanie, dobrze graliśmy w obronie, jak i na zbiórce. Mimo że przegrywaliśmy już jedenastoma punktami, to ani przez moment nie zwątpiliśmy w wygraną i dlatego z Sopotu wyjeżdżamy z tarczą - dodawał rozgrywający słupskiej ekipy.

Energa Czarni już w sobotę rozegrają kolejne spotkanie - tym razem na własnym parkiecie z Asseco Gdynia. - To jest nasz kolejny cel - chcemy wygrać i wejść z powrotem na ścieżkę zwycięstw - zapowiadał Tomasz Śnieg.
Tomasz Śnieg: Wiele osób się pomyliło Tomasz Śnieg: Wiele osób się pomyliło
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×