- Raczej nie zobaczymy go już na parkiecie w tym sezonie - informuje nas Zbigniew Pyszniak, prezes Stabillu Jeziora Tarnobrzeg. Cały czas jednak nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Dawida Przybyszewskiego. - Zobaczymy, jest to na pewno trudny temat. Pieniędzy nie mamy za dużo, nie stać nas na opłacanie zawodników, którzy de facto nie grają - dodaje prezes Pyszniak.
W miejsce Przybyszewskiego działacze wypożyczyli z Muszkieterów Nowa Sól Rafała Rajewicza, który zdążył już rozegrać już dwa spotkania w nowej drużynie. W meczu z Treflem Sopot nie zdobył punktów, ale w spotkaniu w ramach Intermarche Basket Cup przeciwko Polpharmie Starogard Gdański uzyskał pięć oczek i trzy zbiórki.
Natomiast Dawidowi zyczymy szybiego powrotu do zdrowia i sil na jaknajszybszy powrot na koszykarskie parkiety
Gdzieś to już słyszeliśmy :D