Trener gospodarzy po zakończeniu spotkania miał wreszcie powody do radości. - Gratuluje mojej drużynie takiej postawy i gry. Wszystko co przed meczem sobie założyliśmy zostało zrealizowane. Byliśmy przede wszystkim skoncentrowani przez 40 minut. Wszystkie dotychczasowe mecze graliśmy wahadłowo, z Koszalinem zostało to wyeliminowane - podkreślał Arkadiusz Papka, trener Stabill Jeziora Tarnobrzeg.
Jeziorowcy zagrali bardzo zespołowo, zaliczając aż 21 asyst. Goście byli gorsi w każdym elemencie gry.- Chłopcy wyszli na parkiet tak, jak sobie to w zasadzie od czwartku planowaliśmy. Zagrali taki mecz, jaki tak naprawdę mieli zagrać. W sumie wszystko dziś wyszło. Były małe niuanse, ale wygranego meczu się nie ocenia - dodał opiekun gospodarzy.
W meczu z AZS urazu doznał jednak Michał Marciniak. Jak długo potrwa przerwa skrzydłowego Stabill Jeziora? - Skręcił kostkę, ciężko powiedzieć. To nic poważnego, ale więcej będzie można powiedzieć po nocy. Zobaczymy jak to będzie wyglądać - powiedział Papka.