Jak poinformował klub przed szlagierowym spotkaniem z Indiana Pacers, J.J. Redick, który urazu nabawił w starciu z drużyną Sacramento Kings, jak się później okazało, złamał on kość w prawej dłoni.
Z powodu tej kontuzji podstawowy rzucający Los Angeles Clippers będzie wyłączony z gry aż przez 6-8 tygodni.
Redick trafił do "Lob City" latem i był to strzał w dziesiątkę. Zawodnik doskonale wpasował się do strategii Doca Riversa i rozkwitł jako trzecia opcja w ofensywie swojego zespołu. Stał się znakomitym egzekutorem w akcjach na pinch-post i świetnie uzupełniał się z innymi gwiazdami Clippers.