Korie Lucious: Słaba obrona to przyczyna naszych porażek

Póki co poniżej oczekiwań prezentuje się Korie Lucious. Zapytany o przyczynę niepowodzeń Rosy w ostatnich spotkaniach, odpowiada: - W decydujących momentach zawodzi nasza obrona.

Zarówno w meczu przeciwko Asseco Gdynia, jak i w konfrontacji z PGE Turowem Zgorzelec w decydujących momentach, a dokładnie w ostatnich kwartach, koszykarze Rosy zawiedli. Skąd bierze się bezsilność radomian w kluczowych fragmentach? - Zawodzi nasza defensywa. To nasza główna bolączka. Nie potrafimy wybronić ważnych akcji i stąd te dwie porażki - odpowiada Korie Lucious.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

W pojedynku w Gdyni rozgrywający spędził na parkiecie niespełna 20 minut. Trener Wojciech Kamiński nie korzystał z niego zbyt często w czwartej kwarcie. - Nie przebywałem wtedy zbyt długo na boisku. Wiem, że popełniałem błędy w tym meczu, ale może gdybym to ja miał piłkę w swoich rękach w ostatnich akcjach, wynik mógłby być inny. Nie ma jednak co gdybać, przegraliśmy - mówi Lucious.

Zdaniem zawodnika, w starciu z wicemistrzem Polski słabym punktem jego drużyny była również skuteczność. - O ile w pierwszej połowie procent naszych rzutów był dobry, o tyle w kolejnych dwudziestu minutach pudłowaliśmy bardzo dużo. Nie potrafiliśmy wykorzystać łatwych, czystych pozycji, przez co rywal mógł wyprowadzać błyskawiczne kontrataki i bardzo szybko zniwelował stratę - podkreśla Amerykanin.

W spotkaniach z Asseco i Turowem Lucious zdobył w sumie 14 punktów
W spotkaniach z Asseco i Turowem Lucious zdobył w sumie 14 punktów
Źródło artykułu: