Stelmet? Nie podoba mi się ich styl - rozmowa z Przemysławem Frasunkiewiczem, graczem Asseco Gdynia

Przemysław Frasunkiewicz w czwartek wrócił na parkiety Tauron Basket Ligi. Skrzydłowy zdobył 9 punktów. Jak spisze się w niedzielę przeciwko Stelmetowi Zielona Góra?

Karol Wasiek: Jak oceniłbyś swój powrót na parkiety Tauron Basket Ligi? Wydaje mi się, że możesz być zadowolony ze swojego występu w meczu z Anwilem Włocławek.

Przemysław Frasunkiewicz: Zdawałem sobie sprawę z tego, że będzie ciężko i faktycznie tak było. Miałem takie nastawienie przed meczem, żeby nie oceniać swojego występu, ponieważ nie ma to kompletnie sensu. Mam przed sobą jeszcze drogę, żeby dojść do pełnej formy koszykarskiej. Potrzebuję trochę czasu, żeby wdrożyć się w taktykę i samą grę na parkiecie.

Na ile procent jesteś gotowy do gry na tę chwilę?

- Ciężko to ocenić, ponieważ były elementy, które nie sprawiały mi żadnych kłopotów, z kolei w innych, takich jak zastawienie, miałem drobne problemy. Nie za bardzo wiedziałem, co się dzieje. W drugiej połowie, kiedy mecz już trochę zwolnił, było mi znacznie łatwiej. Uważam, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej.

Jak wygląda to zrozumienie z kolegami na parkiecie?

- Myślę, że potrzebuję troszkę czasu, żeby to wszystko wyglądało idealnie, bo na tę chwilę na pewno tak nie jest. Gdy było idealnie to na pewno byśmy wygrali ten mecz z Anwilem.

Frasunkiewicz: Stelmet? Nie podoba mi się ich styl
Frasunkiewicz: Stelmet? Nie podoba mi się ich styl

Przed wami seria trudnych meczów. W niedzielę gracie ze Stelmetem, później PGE Turów oraz Trefl Sopot, więc zapowiada się ciężka walka o ligowe punkty.

- Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że drużyny z górnych rejonów tabeli prezentują poukładany basket i czasami, jeżeli zna się grę, to łatwiej jest zareagować. Nieco inaczej wygląda to w meczach z drużynami z dołu tabeli. Tam podczas meczów zwykle panuje na parkiecie "młyn" i czasami nie wiesz co się zdarzy.

Co powiesz o Stelmecie Zielona Góra? Oglądasz ich mecze w Eurolidze?

- Oglądałem w sumie półtora meczu Stelmetu. Nie oglądałem tego, ponieważ nie podoba mi się styl tej drużyny. Nie jestem fanem tego zespołu.

W żadnym elemencie koszykarskiego rzemiosła nie podoba ci się Stelmet?

- Nie, ale podobają mi się z kolei zawodnicy, którzy tam grają, np. Przemysław Zamojski. Na pewno mu kibicuję. Jeśli chodzi o sam styl grania i zamysł drużyny, to po prostu wywodzę się z innej szkoły i nie bardzo mnie to interesuje.

W takim razie z jakiej szkoły się wywodzisz?

- Jako przyszły trener mam swoją filozofię koszykówki i nie odbiega ona za bardzo od tego, co graliśmy kiedyś w Asseco. Obecnie w gdyńskiej drużynie zamysł jest podobny.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Źródło artykułu: